18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Polska służba zdrowia

Ziemniakowąż • 2013-12-04, 18:22
Był tu kiedyś taki komiks o operacji na NFZ, to teraz coś nowego. Coś pięknego :D






Jakby ktoś chciał więcej, to źródełko
:mikolaj:

LesniczyLajonel

2013-12-04, 18:25
Wyprzedziłeś mnie :D

Drugi zajebisty. W sumie antonówka też spoko.

Xeardo

2013-12-04, 20:12
Tak głupie że aż fajne

Piwko !

sard

2013-12-04, 20:23
Pierwsze to sama prawda CZYSTA prawda.
Drugie - gówno prawda... prawda, prawda

Falsum

2013-12-04, 20:43
Jak przejebiście przenikliwym obserwatorem naszych polskich, medycznych realiów musi być autor. :shock:

maxximal

2013-12-04, 21:09
I dlatego unikam NFZ jak mogę. Jeszcze żeby tylko odpie**olili się od naszych pieniędzy to by było okej. Kij im w oko a grabie w plecy

Radysh

2013-12-04, 21:16
Nie mam pojęcia gdzie się leczycie.
Z pewnością nie w polskich szpitalach, skoro trafiają tu takie idiotyzmy.

Mi, ci "gamonie, złodzieje, pedały i łapówkarze" czy jak tam kto chce,
uratowali nogę.

Po ciężkim złamaniu. Miałem tak głęboką zakrzepice, że jeszcze 10 lat do tyłu, musieliby mi
upiłować odnóże.

Uratowali, chodzę i mam się jak najbardziej - dobrze. Chwała im za to!

A pobyt w szpitalu był całkiem ok. Żarcie jak kicha, fakt.
Donosili dobroci konsumpcyjne, przyjaciele.

Obsługa, pielęgniarki, perfekcyjne!

Jeżeli uzmysłowisz sobie, że będziesz
leżał w szpitalnym wyrku następne trzy miesiące, non stop podłączony do
dwóch kroplówek z heparyną i innymi badziewiami...
To k***a docenisz trzyosobowy pokój, dostęp do I-netu i "pigułę" na dzwonek.
Która przyleci i zaleje ci barszczyk albo inną zupkę. Zrobi to z uśmiechem
i na dodatek zapyta czy nic więcej nie potrzeba.

Ale potem/przedtem jest leczenie. Nikt nie powiedział, że będzie przyjemnie.

Imper3838

2013-12-04, 22:09
@up Są różne szpitale i lekarze.

Znajomy za brak odpowiedniej opłaty 'wygrał' chodzenie z cewnikiem przez 6 miesięcy i do końca życia problemy z oddawaniem moczu.

A nie chcę mówić o warunkach na innym szpitalu bliżej mnie, łóżka i wnętrze pamiętające lata głębokiej komuny. Każdy z zewnątrz mógł wejść na oddział. A był to oddział onkologiczny! Znajoma była zaraz po chemioterapii i operacji! Drzwi cały czas otwarte. Bez odpowiedniej opłaty nie byłoby milszej obsługi. A o złodziejach nie muszę mówić. Ale i tak potem buty spadły, tyle że się udało trochę ulżyć, bo ciężka choroba była i to przez długie lata.

ch...........at

2013-12-05, 02:27
Cóż za dogłębni znawcy realiów polskości, ach, mali tryumfatorzy wiedzy o szpitalach, dogłębni analitycy zawiłości kontaktów ludzko-lekarskich, doskonali węszyciele korupcji i brzozowych wód, słuchacze matek i dziadków wspaniali, zbawcy mądrości NFZ-u, niuchacze alkoholowych promili, ach!