Polska noblistka, która słabo zna się na komórkach dzwoni do asystenta:
- Dzień dobry pani Wisławo - odbiera asystent.
- A skąd wiesz że to ja?
- No przecież widzę.
- O Jezu, a ja nie ubrana jestem
ch*j, ze ch*jowe i suchar, ale jeśli tak ogarnięty człowiek może dostać nobla, to zaczynam wierzyć w siebie
@Cirion
Brawo, wreszcie ktoś zauważył, że to nie Szymborska!, poza tym tekst:
...żebyś, być może kiedyś, błysną w towarzystwie czymś oprócz "Z Szymborskiej to najbardziej lubię- Śpieszmy się kochać ludzi.."
Był podszyty ironią w ch*j, nie wierzę, że nie można było tego nie zauważyć.. ale dopiero 9 osoba zakumała o co chodzi.
I nie szpanuje tylko ośmieszam..
@IdeaLiście
ten tekst tyczy się również Ciebie, jeśli nie złapałeś, że specjalnie podałem fragment innego autora i dla Ciebie nie było różnicy, to raczej Ty "...nie doszedłeś jeszcze do liceum !"