18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Policyjna prowokacja Gimbusów

Sakuy • 2014-01-23, 19:28
Całkiem udana prowokacja :-)

zajęcza_łapka

2014-01-23, 23:40
Pomijając humorystyczną stronę tego filmu (4 beki na minutę) żenujący widać tu poziom znajomości swoich praw obywatelskich, co z pewnością polucjanci wykorzystują i dlatego jest to śmieszne i straszne zarazem, fajnie, że ktoś to pokazał :P

Emt1

2014-01-24, 00:15
I dobrze debilom, szkoda że nie prawdziwy tajniak, jak sie rozgaduje wszystkim o wszystkim to przez takich osłów są problemy, piwko dla chłopaków!

Zielonek92

2014-01-24, 00:47
Tez kiedys miałem taka sytuacje że typek do mnie czy mam "kokę" załatwić. Uśmiałem sie i odszedłem

Widzu

2014-01-24, 01:19
"chciałem wyjść na fajnego"? Co za tępak.

ulifont

2014-01-24, 01:33
co za ciul obcemu cokolwiek załatwia, to jest podstawowa zasada i to od małolata wiem, a on jest tak wiarygodny jak nobel barracka

longmanslownik

2014-01-24, 01:39
@Widzu

Jak dla mnie to nie tępak, tylko gimbus bez honoru, który się zmiesza sam z błotem, żeby to tylko odkręcić.

MaczoJuh

2014-01-24, 11:47
ahaha, pamietam jak do mnie podeszlo dwoch lysych po 2m, i z tekstem, ze kupia zielone, daja duzo...

panchamityle

2014-01-24, 14:01
@up
My tu o filmiku a ty pie**olisz co ci się śniło..

donwasyle

2014-01-24, 19:01
Ciekaw jestem co by było gdyby pod koniec brał od nich kasę za to, że ich puszcza wolno. :D

Mariano Mexicano

2014-01-24, 21:25
Art. 227. Kodeks Karny

Kto, podając się za funkcjonariusza publicznego albo wyzyskując błędne przeświadczenie o tym innej osoby, wykonuje czynność związaną z jego funkcją, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Clematis

2014-01-24, 22:59
Mariano Mexicano

no k***a, do kołchozu ich!
Albo kula w łeb, toż to gorsze niż trynkiewicz! :roll:

O_Co_Ci_Chodzi

2014-01-25, 01:11
Miałem podobną akcję... Z kumplem często spotykaliśmy się w Tesco, flaszka i do pobliskiego lasku, gdzie wszyscy chodzili doić alko, można było spokojnie drzeć pijackiego ryja, więc wizyty w lesie były rytuałem. Byliśmy przepici, więc tym razem zabraliśmy napoje bez volta do lasu. Stoimy gadamy, i nagle podjeżdża leśną drogą "trapez", 3 takiego nieciekawego z ryja chłopa i się pytają czy mamy jakieś jaranie... Ja popijając sok czy jakieś inne ch*j wi co na kaca mówię, że chlejemy tylko wódę. Popatrzyli, że faktycznie jacyś tacy nie wyraźni i odjechali :D . No na pewno ciężko było się skapnąć, że to szczekusie jechały :D . Punkt im się należy, że kulturalnie zapytali, zamiast od razu spr. zawartość kieszeni.