Pomijając humorystyczną stronę tego filmu (4 beki na minutę) żenujący widać tu poziom znajomości swoich praw obywatelskich, co z pewnością polucjanci wykorzystują i dlatego jest to śmieszne i straszne zarazem, fajnie, że ktoś to pokazał
Kto, podając się za funkcjonariusza publicznego albo wyzyskując błędne przeświadczenie o tym innej osoby, wykonuje czynność związaną z jego funkcją, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Miałem podobną akcję... Z kumplem często spotykaliśmy się w Tesco, flaszka i do pobliskiego lasku, gdzie wszyscy chodzili doić alko, można było spokojnie drzeć pijackiego ryja, więc wizyty w lesie były rytuałem. Byliśmy przepici, więc tym razem zabraliśmy napoje bez volta do lasu. Stoimy gadamy, i nagle podjeżdża leśną drogą "trapez", 3 takiego nieciekawego z ryja chłopa i się pytają czy mamy jakieś jaranie... Ja popijając sok czy jakieś inne ch*j wi co na kaca mówię, że chlejemy tylko wódę. Popatrzyli, że faktycznie jacyś tacy nie wyraźni i odjechali . No na pewno ciężko było się skapnąć, że to szczekusie jechały . Punkt im się należy, że kulturalnie zapytali, zamiast od razu spr. zawartość kieszeni.