Naczelnik wydziału śledczego mówi do jednego ze swoich podwładnych:
- Słuchaj, Szymaniak. Jedziesz na Lazurowe Wybrzeże zbierać informacje o planowanym przerzucie narkotyków. Twoja historia jest taka: jesteś milionerem, masz piękną żonę, właśnie kupiliście willę na Lazurowym Wybrzeżu i pod pozorem zdobywania znajomości organizujecie wystawne przyjęcia i zapraszacie bogatych gości. Masz wkupić się w łaski lokalnych mafiozów i przekazywać nam informacje. Chwileczkę... Tu naczelnik podnosi słuchawkę i wybiera numer swojej sekretarki:
- Pani Marysiu, jak stoimy z walutą?
Odkłada słuchawkę:
- Szymaniak, historia się odrobinę zmienia: jesteś niewidomym żebrakiem...
Ty pie**ol się z tym kawałem. Doj***łaś się do nazwiska czy co? Chyba jakiś poznaniak nie źle tobie w p*zdę wstawił, a teraz wylewasz żale, suczo .
j***na internetowa prujdupa.
Ty pie**ol się z tym kawałem. Doj***łaś się do nazwiska czy co? Chyba jakiś poznaniak nie źle tobie w p*zdę wstawił, a teraz wylewasz żale, suczo .
j***na internetowa prujdupa.
KorkyTaczer - Tak, bo to jest wyjątek, zobacz, że jest teraz wszystko wrzucane, mimo iż jest to mieszane z błotem, ktoś wrzuci skrót meczu z piłki nożnej - idzie seria, że pedalstwo (bo jakby inaczej), napie**alanka kibiców - ("bydło"), w końcu ostatnio była perełka w postaci wideo jak jakiś kacap pedała na dworcu tłucze to płacz "niehonorowo" "co za gówno".. pie**olę, tutaj idealnie pasuje "polakowi nie dogodzisz.."