Doskonały przykład, że z tym ścierwem nie ma rozmowy. Należy podchodzić TYLKO i wyłącznie z poziomu siły i do końca (skakanie po głowie można sobie darować, nie zniżajmy się do ich poziomu) To jedyny przekaz, jaki są w stanie zrozumieć, choć też nie zawsze... Jeszcze jedna, dość ważna sprawa: Gdyby jakimś cudem spotkała was taka sytuacja, PIERWSZE co, to za telefon i zgłaszacie, że zostaliście napadnięci na tle rasowym. Też mi nie po drodze ze zgłaszaniem czegokolwiek na psy, ale to jest jedyny wyjątek. Pozwoli to zaoszczędzić sporo niepotrzebnego stresu, w tych poj***nych czasach...
Skakanie po głowie jest właśnie oznaką słabości, ponieważ pokazujesz wszem i wobec, że jakimś fartem położyłeś przeciwnika i boisz się, że drugi raz już się może nie udać. Jak jesteś mocny, to walisz ciężki nokaut i jesteś pewny jego powtórzenia w razie potrzeby, bez zachowywania się jak ścierwo...
No to ty k***o chcesz sztamę a potem wyjebujesz pląbe .... Za to powinien zostać przekopany przez paru i opluty .... I to wspołbracia powinni wj***ć by zachować twarz na dzielni że się z takim frajerem bujamy....