Dobra, a sytuacja wygląda na prawdę tak. Jest marsz. Obstawiany przez policję. Ulica zamknięta. Nagle typ wbija się w jego środek, bo on nie będzie czekał i zaczyna rozróbę. KAŻDY, ABSOLUTNIE KAŻDY marsz jakby się w niego wpie**olił to policja go zawinie. Jakby taką akcję odstawił na pielgrzymce do Częstochowy to efekt byłby ten sam.
Za jakiś cza dojdzie do wahnięcia w drugą stronę - a lewacy znów będą zdziwieni.
Nigdy murzynów, alahsrabów i innych refiudżis - będę głosował choćby na ludożerców, żebu tylko tej zarazy do nas nie wpuszczać.