Mieszkaniec płocka na jednej z dróg pokazał co myśli o fotoradarach. Nie dość, że otrzymał mandat za prędkość 400 zł i osiem punktów karnych, to jeszcze musi zapłacić 100 zł za wymowny gest.
Ostatnio słyszałem w radiu, że mają wprowadzić kary za fucki itd. podobno taka kara za "wyrażanie" swojego zdania może być bardziej kosztowna od zwykłego mandatu.
ja zawsze jak jezdze po znanych mi trasach nie zwalniam przy fotoradarach, ktore zwykle byly puste tylko wlasnie wystawiam palec. wiec jak kiedys nie zdaze uslyszec na CB ze zaladowali jakas fotke to powiem wam czy naprawde mozna dostac mandat za srodkowy palec xD
Myślę, że w prawnikiem mógłby wygrać sprawę o bezpodstawne wystawienie mandatu. W końcu samochód to jego własność, jego prywatne miejsce i może sobie nawet tego faktera w dupsko włożyć. Ja bym tam szła w zaparte, że tak mam, kiedy myślę o teściowej, a że przy radarze to już problem SM czy policji.
Większość fotosłupów jest pusta. Niby jest rozporządzenie, że nie można kierowców oszukiwać,i puste maszty mają zniknąć. Ale pomysłowi dorobkiewicze co raz przenoszą urządzenia. A większość leni suszy z przenośnych. Ostatnio kumpla zatrzymali, to tamto sramto, poszli do suki, wypisywać papierki. Suka non stop na chodzie, bo benzyna przecież na cele służbowe. Kumpel zarobił 8punktów i 400 mandat, bo na wylotówce tuż przed tablicą 'koniec zabudowanego' miał już 91. Ulubione miejsce tych psinek, bo prosta i kończy się miejskie oświetlenie.
@skądinąd prywatne miejsce? Patrz, a dzwonić w czasie jazdy nie możesz. Powiesz, że chciałeś nawrzucać teściowej?