k***a czy tylko mnie wk***ia gadanie o "zombi" które w ogóle nie istnieje i k***a nigdy nie będzie żadnej apokalipsy? To tak jakby prowadzić dyskusję na temat krasnoludów, czy h*j wie czego.
k***a czy tylko mnie wk***ia gadanie o "zombi" które w ogóle nie istnieje i k***a nigdy nie będzie żadnej apokalipsy? To tak jakby prowadzić dyskusję na temat krasnoludów, czy h*j wie czego.
Po pierwsze nie "h*j" tylko "ch*j"
Po drugie widząc twój wiek rozmyślam nad użyciem tego magicznego przedmiotu by już więcej nie używać swojej głowy.
Po trzecie to, że czegoś nie ma to wiadomo lecz jeśli tego nie ma zawsze może zdarzyć się coś co nawet filozofom by się nie śniło i to powstanie... ale to tylko abstrakcyjny projekt
A tak po za tym zombi to alternatywna nazwa polska wolał bym bardziej określenie Nieumarły bądź Zombie
proszę. grzyb, który robi "zombie" z mrówek, przejmuje władzę nad ich małymi ciałkami i wykorzystuje do dalszego rozprzestrzeniania się. analogicznie coś takiego mogłoby dziać się z ludźmi (gdyby był wirus/grzyb/ch*j wie co, co na nas by tak działało). ale czegoś takiego na razie nie ma. więc po co ta spinka? musisz słuchać/czytać czyjegoś gadania na temat zombie? nie.
@madej200, nikt się nie śmieje. Raczej wszyscy wspominają i podziwiają w ten sposób jego niezniszczalność... Bo można go chyba nazwać niezniszczalnym, a zwłaszcza w porównaniu z obecnymi telefonami, które potrafią się zepsuć po upadku z 10 cm (mi tak zj***ł się ekran w SE - o dziwo spadł nie na jakiś przedmiot, który mógł ten ekran uszkodzić, tylko na płaską podłogę)...