Nie wiem po ch*j hamować w takiej sytuacji, zgłosić przez radio że na takim a takim kilometrze leży klient dla miejscowych łapiduchów i po sprawie.

Jeszcze zdążył się z kimś pożegnać.
... "O muszę kończyć. Mój pociąg jedzie".....

@deliriumpermenent masz sporo racji, choć jest jeszcze kilka innych możliwość. Nie wygląda to na jakiś zamożny kraj, może to np Brazylia. A jak Brazylia to mógł przeskrobać coś u mafii. O np zgubił narkotyki warte kilka tysi. Teraz wie, że zginie ale najpewniej w cierpieniu, więc żeby sobie oszczędzić cierpień odj***ł się sam.

Wiem, że niektórzy uznają to za bajki, ale pamiętajcie że poza Europą jest jeszcze sporo świata i to raczej tego biedniejszego.