wst91 wyluzuj. On nie jest niczemu winien. To jest szok po prostu.. nie dowierzasz w to, co widzą twoje oczy. Myślisz: Przecież to jest tak nieprawdopodobne, że ciężko w to uwierzyć, będzie dobrze.
Co wy pie**olicie! Mój brat też tak zjechał, nic mu się na szczęście nie stało. I sam nie wiem co bym zrobił jadąc za nim... Trąbić? A ch*j wie jak miał ręce na kierownicy ułożone. Może akurat tak, że jak by obudził go klakson to by ''ściągnął'' rękę w lewo lub w prawo. A jak ktoś jest na prawdę przemęczony to jazda z otwartym oknem czy muzą na fula nic nie da. Napomnę jeszcze, że mój brat jechał ''trasą'' więc to też muli na swój sposób.
PS. Nie nie jest w podeszłym wieku
A co do filmiku - Szkoda.... widać, że dostawczak, może chciał nadgodziny sobie doj***ć >> ch*j wie
Zasnąć można np. mając cukrzyce, niedawno u mnie zginął w identyczny sposób koleś, zapomniał sobie zastrzyk zrobić, leciał z paczkami do innego miasta bo gonił go czas i zaliczył dzwona, tyle ze w drzewo.
Mógł zatrąbić, nieraz to pomaga... Ale jeśli to spowodowane chorobą to nic by go nie obudziło, jeden plus, że jak się zasłabnie to ciało robi się wiotkie i jeśli dzwon przyjąłby na pasażera to mogłoby mu się nic nie stać, czasem tak bywało.