Zawsze postępowałam zgodnie z Bożą wolą.
Najpierw biała suknia, szczera modlitwa, ołtarz, sakrament, a dopiero potem, w nocy pierwszy w życiu seks.
Tak, ze wszystkich prezentów komunijnych ten od taty był najlepszy.
Dostałem 500zł, których nigdy nie zobaczyłem, rower, który mi ukradli pierwszej nocy i coś czego nie pamiętam, a jeśli nie pamiętam to musiało być do bani-skarpetki?