Siedzę z kumplem w barze, oczywiście pod barem coby gonić nie trzeba było. Wchodzą trzy fajne kobitki, zamawiają piwo z sokiem, więc kumpel czyta im na głos tabliczkę, która mówi, parafrazując, że jeśli wypijesz piwo z sokiem, to Bóg zabija kotka. One uśmiechnięte, ja walę tekstem 'że już nie kotka, tylko jedną rodzinę ciapaków', na co jedna z nich (ta z najlepszym sraniem) wali do barmanki 'to ja poproszę z podwójnym'. Wzruszyłem się.
"Ta z najlepszym sraniem" - po tym tekście uświadomiłem sobie że jestem staruszkiem....
według daty urodzenia w profilu jesteś z 1977 roku czyli masz 36 lat, ja mam 24 i nie rozumiem jak tak można pisać o kimś "Ta z najlepszym sraniem" ...
k***a! Serio? Co to w ogóle znaczy "ta z najlepszym sraniem"? Że ci najlepiej się zesrała na klatę? Że ją widziałeś jak srała i ci się spodobał styl jej srania? Co to k***a znaczy?
"z najlepszym sraniem" O.o Ja tam wolę określenie "dupeczka", albo "pośladki", a nie "sranie"... Ale każdy ma swoje gusta i każdemu kojarzy się z czymś innym ;]. Może ty lubisz jak kobieta sra Ci na klatę.
To jeszcze ja się podniecę i zepnę poślady (nie, to się nie wyklucza w tym przypadku)
CO?! Z najlepszym czym?! SRANIEM?! O mój słodki Boże, jestem taki stary, czy to ta młociesz tak gupieje?!
Jak tak w ogóle można pisać? Trochę ogłady, kmiotku. Co za motłoch. Zero szacunku. Kompletny brak obycia.
Nie no, tak zupełnie serio: tyłeczek, pupeczka, dupka, cztery litery, półka na piwo, dupa, dupsko, a nawet sraka - masz trochę bardziej "cywilizowanych" i oddających klimat słów. Chyba że faktycznie nasrała ci na klate albo coś.