chciałbym go zobaczyć w konfrontacji z którymkolwiek średniej klasy zawodnikiem mma...
Nie byloby pewnie co ogladac. Fajnie jest czasem ogladac walki, ktore trwaja kilka/nascie/dziesiat sekund, ale gdyby sie mniszek nie powstrzymal to jeszcze by go zabil...
Olac kungfu, o wiele ciekawszych rzeczy sie ucza, np kiedys widzialem fote jak mnich z szaolinu okrecil penisa wokol patyka :O. Bez rak, zadnych sznurkow ani zadnych wspomagaczy...
No niby fajnie, niby brawo, ale ciekaw jestem, czy też by tak skuteczny był, gdyby naprzeciwko stanął pierwszy lepszy zawodowy fighter MMA i wleciał w niego równo z gongiem.
al...........10
2012-02-13, 22:33
Przyszłaby banda dresów i na nic by się zdały te sztuczki. Każdy mnich jest dupa, kiedy wrogów kupa.
@up nie wiem czy byś zobaczył. Każde dziecko wie, że jak agresor ma przewagę to należy sp***alać. Im więcej lat i alkoholu, tym łatwiej o tym zapomnieć, więc jest to również jedna z zasad wielu sztuk walki z tego co wiem. Tyle że nazywa to się ładniej - unikać bójki jeśli to tylko możliwe.