Też śmigam na bmx-ie i wiem, że ten koleś (prawdopodobnie) rozj***ł se ryj tylko i wyłącznie przez własną głupotę.
Jest to bardzo łatwy trick, i to, iż mu się nie udał świadczy o tym, że jest początkującym debilem, debilem bo np. jeździ bez ochraniaczy, a chociażby kasku.
Ktoś tam ostatnio pisał, że nie ma kilkunastu (chyba najcenniejszych) sekund, zaraz po upadku.. Jaka szkoda, że nic ciekawego mu się nie wydarzyło.. Cholera chyba muszę zerknąć na harda..