Piękny ma akcent, wręcz aktorski ten łysy bandzior, nawet przekleństwa pięknie wysławia.
A jaki ma mieć akcent? Słuchaliście tego co mówił? Toć to nauczyciel angielskiego a nie łysa pała w dresie. Gra osobę porytą na bani i wykształconą. Jaki ma mieć akcent? I jaki ma być dialog? Jedno i drugie do przedstawionej osoby jak najbardziej pasują. No może fakt, że się w tym chwali, zbyt łatwo zaczął opowiadać. Jedyny błąd. I to nie z jego winy a scenariusza. Nie czaje o co wam come one?