18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Piorun uderza w pociąg

demz • 2013-08-13, 12:00
Japończycy chyba czymś podpadli Zeusowi.



Tutaj film (od 01:12):



Nikt nie zginął. :/ Efektem "spiorunowania" były jedynie opóźnienia.
Zawsze mnie zastanawiało, że gdy dzieje się coś ciekawego, to akurat ktoś to filmuje.
Aha, japoński na poziomie karate kyokushinkai.

Magik2501

2013-08-13, 17:35
Gdyby nie mostek gretza opóźnienia byłyby znaczne!

Vanathos

2013-08-13, 18:25
opóźnienie.. tya.. 20 sekund

Lukasz2525

2013-08-13, 18:50
demz napisał/a:


Zawsze mnie zastanawiało, że gdy dzieje się coś ciekawego, to akurat ktoś to filmuje.



Właśnie nie zawsze , tylko dosyć rzadko . Gdyby każde ciekawe zdarzenie zostało przez kogoś nagrane i wrzucone do internetu , to ty byś nie nadążał przewijać tej strony .

dozek

2013-08-13, 19:39
@magik mostek raczej niewiele tutaj pomoże moim zdaniem. Nie widziałem diod które wytrzymałyby te kilkadziesiąk MV.

Wyborowa

2013-08-13, 20:45
demz napisał/a:

Nikt nie zginął. :/

Dlatego że pociąg zadziałał jak klatka Faradaya.

demz

2013-08-13, 22:41
Wyborowa napisał/a:

Dlatego że pociąg zadziałał jak klatka Faradaya.



Tak, ale gdyby to było u nas, to pewnie by się to rozleciało w p*zdu albo wywaliło z szyn. Stąd ta reakcja. ;)

Insaner

2013-08-13, 23:25
Ehh, piorun nie uderzył w pociąg. Walnął albo w słup, albo w napowietrzną sieć trakcyjną. Wystąpiło przepięcie, zadziałały zabezpieczenia w podstacji trakcyjnej i NA CHWILĘ odłączyło zasilanie na danej sekcji - tyle. Opóźnienie rzędu kilku/nastu minut, nie wiem jak tam w Japonii ( w Polsce w ogóle wyłączyliby linię z użytku na pół roku i badali sprawę). A nawet gdyby piorun uderzył w sam pociąg: podniosłoby się napięcie na pantografach, wyłączniki w podstacji znowu by zadziałały, a prąd spłynąłby po pociągu do szyn i sieci powrotnej. Nie ma co przeżywać, z reguły urządzenia elektryczne są projektowane tak, aby tego typu atrakcje im nie zaszkodziły. ;)

PS. Co do osób, które dziwią się że nikt nie zginął - jeśli piorun uderzy w samochód, to nic się nie stanie bo zostanie natychmiast uziemiony. W przypadku pociągu zasilanego z trakcji elektrycznej : może niektórzy nie wiedzą, ale PO pociągu cały czas płynie prąd, konkretnie po podwoziu do szyn, bo to jest biegun ujemny. Dotknięcie elementów podwozia, albo (tylko jeśli sieć powrotna jest uszkodzona) złapanie za jakiś element podwozia przy włączonym silniku grozi śmiercią (poprzez porażenie).