Mój ojciec trzyma sobie dla zabicia nudów kilka bażantów oraz parkę gołębi pawików. W ciągu roku ta parka ma ok. 10 miotów po dwa jajka. Czyli prosto licząc z 2 sztuk w ciągu roku robi się 22 sztuki skrzydlatych szczurów
Tego się nie da odstrzelić - je trzeba chyba jakoś wykastrować chemicznie - sra to to tylko gdzie popadnie i wk***ia ludzi.
chłop ma kanał na YT gdzie nagrywa te swoje "polowania" (LINK). Ładuje do wszystkich szkodników, które się pokazują na jego farmie - od gołębi po szpaki, wiewiórki i inne gryzonie - wszystko nagrywa i zamieszcza w necie. Ubitym ptactwem karmi koty
a co do sprzętu, to jego wiatrówka kosztowała coś koło 4000 USD ...
Nie są pod ochroną jest po prostu prawo zabraniające strzelania do zwierząt z wiatrówek (o wiatrówkach mowa bo jeżeli już ktoś ma broń palną nie będzie nawalał do gołębi) i bardzo dobrze że to jest zabronione. Jakiś strzelec amator kupi gównianą wiatróweczke na targu za 100zł i nie trafi ani w serce ani w głowe przez co zwierze będzie cierpieć jedynie.
Hm, typ miejski skalny i grzywacze są wyjęte spod ochrony ustawowej. Coś mi mówi, że odwiedzę jeden ze sklepów z militariami i pobawię się w małego myśliwego. Pif paf sk***ysyny nieczyste!