To jest spoko
pozdrowił go, powiedział, że to najlepsza chwila w jego dniu, uprzejmość.
Nie to co u nas, nieraz ku*asowi nawet nie chce się domofonem zadzwonić tylko pie**olnie ci awizo do skrzynki.
Wow genialny pies wziąl list do pyska i nie doniósł...
Mój rottweiler potrafił piwo przynieść z domu do ogrodu, przy czym musiał zejść po schodach. Przesyłka nigdy nie została uszkodzona