,,jakbyś nie wyłaziła z miejsca w którym winnaś siedzieć, to by sie nie popsuły"
sp***alaj chłopaczku. próbowałam siedzieć w kuchni ale smród zepsutego jedzenia nie pozwala mi na to. z resztą nie wiem co ma piernik do wiatraka. sądzisz, że jedzenie się nie zepsuje od siedzenia kobiety w kuchni? to odetnij sobie fiuta i sprawdź na sobie...
Gdy dzisiaj wyciągałem moje z lodówki to wyglądały podobnie tylko miały "delikatny" korzuszek na wierzchu Mamusia zrobiła na studia, ale wolałem jeść piwo na obiad