Ż: Śniła mi się aukcja, na której sprzedawano penisy. Duże były sprzedawane za 10 dolarów, a twarde za 20 dolarów.
M: A za ile sprzedawali takie jak mój?
Ż: Takie rozdawali za darmo.
M: Zabawne, też śniła mi się aukcja, tylko na tej sprzedawali c*pki. Piękne i pachnące sprzedawali za 1000 dolarów, a malutkie, wilgotne i ciasne za 2000 dolarów.
Ż: Tak, a za ile sprzedawali takie jak moja?
M: Z powodu twojej aukcja się skończyła.
Ż: Śniło mi się wiadro pełne ku*asów, największe na samej górze a na dni malutkie.
M: Tak? A gdzie był mój?
Ż: Na samym dnie.
Następnego dnia rano:
M: Śniło mi się wiadro pełne cip, najciaśniejsze na górze i najbardziej rozj***ne na dole.
Ż: Tak? A gdzie była moja?
M: W twojej stało wiadro.
M: Zabawne, też śniła mi się aukcja, tylko na tej sprzedawali c*pki. Piękne i pachnące sprzedawali za 1000 dolarów, a malutkie, wilgotne i ciasne za 2000 dolarów.
Ż: Tak, a za ile sprzedawali takie jak moja?
M: Z powodu twojej kuciapy sanepid zamknął akcję bo waliła jak 17 wieczny kuter rybacki