Policjant podchodzi do auta, w którym siedzi dwóch kolesi i puka w szybę samochodu. Tamci otwierają i mundurowy pyta się:
- Panowie, szukamy dwóch pedofilów...
Goście zasuwają szybę, chwilę gadają między sobą i znów otwierają.
Jeden z nich mówi:
- Dobra zrobimy to.
Jakoś mi się nie chce wierzyć że by tak policja podeszła i się po prostu zapytała o pedofilów. W ogóle dziwna fabuła tego dowcipu. I do końca nie wiadomo o co chodziło.