Ech, zanim kolejni DEBILE zaczną komentować, parę faktów:
- tam jest przejazd, są nawet znaki widoczne z daleka
- nie działała sygnalizacja
Teraz garść przepisów:
- kierujący mijający znak D-6 zobowiązany jest zmniejszyć prędkość aby nie narazić zdrowia rowerzystów wjeżdżających na przejazd
- Rowerzysta znajdujący się na przejeździe ma pierwszeństwo
- Że o omijaniu przed przejściem nie wspomnę.
mp0011
gówno prawda, koleś na rowerze wpierdzielił się na czerwonym, rowerzysta z prawej strony się zatrzymał, samochody przed przejściem stały i już ruszały, sprinter jechał i zapaliło mu się zielone, ci na środku też walili na czerwonym rowerami, a jeśli nie było świateł to było wtargnięcie, bo tak z partyzanta to na kibel można wskoczyć
co jak co ale jakiś czas temu był materiał o przejazdach rowerowych. Ładnie zauważył jeden jutuber, że w kraju znanym z rowerzystów (Holandia), to własnie oni nie mają pierwszeństwa przed autem. Logiczne rower łatwiej zatrzymać. Dodatkowo tak swoją drogą ciekawe jak wyrok SN ma się do rowerzystów bo jak mniemam tak samo jak do pieszych. Można mówić o prawie, że to "wtargnięcie na przejście" (tak jak w wyroku uznając winę osoby przechodzącej) ale gdzie instynkt samozachowawczy. Reasumując ładnie poleciał
Pierwszeństwo może by miał gdyby był na tym przejeździe chwilę przed sprinterem a nie wpie**olił się dokładnie na maskę. Niektórzy mylą pierwszeństwo z nieśmiertelnością i ani myślą chociaż rzucić okiem czy coś nie nadjeżdża, wszyscy jednak wiemy dla kogo to się gorzej skończy.
@Hrabia Drapula juz na początku widać ze sam kierowca nagrywający mijał czerwone, kierowcy z naprzeciwka stali pod czerwony a kolarka zatrzymała się moment przed minięciem zapie**alającego sprintera, który od pierwszej sekundy widać jako czarny obiekt który porusza się z stałą prędkością, a inni stoją, tramwaje są w tym momencie przepuszczane