Koło budowy przechodzi starszy pan i słyszy:
Antek, ch*ju! Podaj k***a zaprawę!
Starszy pan zdegustowany:
Panowie może jakoś tak delikatniej, grzeczniej.
Na drugi dzień, starszy pan znowu przechodzi obok tej samej budowy i słyszy:
Antoni, ch*ju! Bądź łaskawy podać k***a zaprawę.

BongMan: Historia prawdziwa.

Nie ma bata, nie będę mówił "Gej" bo mi się z gównem kojarzy. Czas pokaże.

gejowskie dowc**y ? tfu pedał to pedał

Nie ma to jak gorący kubek z sucharem. Dzięki !

tylko pedal mogl na cos takiego wpasc...

Żart naprawdę dobry, jednak te pie**olone gimbusy zawsze się muszą do czegoś przypie**olić. Zakompleksione sk***ysyny.

BongMan, dość często widzę kawały o pedałach od ciebie. Mam złe przeczucia.

Po co się witać z pedałem, nie lepiej go rzucić jakąś cegłą.

BongMan, dość często widzę kawały o pedałach od ciebie. Mam złe przeczucia.

Myślisz, że jest homofobem?

Ten kawał mi się przypomniał.
Syn do ojca:
- Muszę Ci coś wyznać.
- Słucham synu.
- Jestem gejem
- Hmm... a nosisz marynarki od Guciego?
- No nie...
- A nosisz krawaty od Armaniego?
- No nie.
- A nosisz buty od Hugo Bossa?
- No nie.
- No to ty zwykły pedał jesteś, a nie żaden gej.

Żart naprawdę dobry, jednak te pie**olone gimbusy zawsze się muszą do czegoś przypie**olić. Zakompleksione sk***ysyny.

Używanie słowa "gimbus" w stosunku do ludzi mających po prostu swoje zdanie, które tobie się akurat nie podoba, jest godne politowania.

Na budowę przychodzi facet i się pyta:
- Ilu was tu pracuje?
- Z majstrem, czy bez?
- Z majstrem.
- 26.
- A bez?
- Bez majstra, to tu nikt nie pracuje.

Myślisz, że jest homofobem?

Ja tam się nie boje pedałów, ja ich poprostu nienawidze