Zawsze mnie ciekawiło jedno , przy takim zanurzeniu jak to wszystko znosi elektronika .
Czujniki, komputer , albo chociażby same kostki bezpieczniki , przecież to wszystko jest zanurzone .
Elektronika jest hermetycznie zamknięta w każdym samochodzie przecież. UAZ też by przeleciał przez taką rzeczkę
No jak hermetycznie zamknięta , przyłącza w sensie kostki do komputera masz na wierzchu , tak jak całą puszkę z bezpiecznikami .Sam komputer jako centralka pewni jest szczelny .
Kiedyś widziałem jak takie auto całe poszło pod wodę w sensie do cycków kierowcy , czyli już elektronika nawiewów , stacyjka , przełączniki przy kierownicy i desce wszystko to pod wodą , a auto dalej chodzi