Przecież na egzaminie na prawko to jest. Kto zdał, a tego nie potrafi, to wniosek nasuwa się sam - zdał po francusku albo na tylnym siedzeniu. Albo kupił.
Albo jest zjebem i zdał na farcie.
Albo kobietą - to usprawiedliwia. Znam takie co jeżdżą dobrze, jak na kobiety to wręcz zajebiście, ale jak przychodzi zaparkować tyłem, czy to równolegle czy prostopadle, to ni ch*ja
- Ale czemu? - pytam.
- Bo nie!