Pochodzę z wioski obok, jest w niej też mały lasek topolowy na drodze na ten wał, ok. kilometra na południe od mostu, miejsce równie często odwiedzane. Odwiedzane też przez nas w czasach małoletnich jako źródło pornosów w czasach, kiedy nie było internetu
Nigdy nie potrafiłem zczaić co jest takiego zajebistego (aby się tym chwalić jak co poniektórzy) w wyr*chaniu na szybciocha dupy(do tego w takich sytuacjach na 90% zdesperowanego paszczura) w kiblu,na masce whatever... Toż to jest jak trochę bardziej urozmaicone zwalenie konia,dosłownie.
Zaprosić do siebie/wprosić się do laski gdzie są normalne warunki to ja rozumiem (nawet jeżeli ma to być jednorazowe) ale nie k***a takie coś. No chyba że ktoś ma takie fantazje albo fetysz ale to inna para kaloszy
Nigdy nie widzieliście węży (mogę się mylić, bo trudno określić czy przypadkiem to nie są węgorze lądowe) w czasie rui? Na zdjęciu widzimy jedno małe stado, podczas okresu godowego, nic szczególnego. Czerwony to zapewne przywódca stada.