18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Papa-mobile 2011

LadyBergamoth • 2011-04-01, 20:22
Oferta kulturalna dla moherowa - skrzyżowanie objazdowego cyrku z lodziarnią, cygańskim wozem z patelniami, mobilnym toi-toiem i wpłatomatem. :facepalm:



"Muzeum Jana Pawła II w żółtej przyczepie.

Osobiste pamiątki papieża Jana Pawła II ruszają niedługo z Krakowa w podróż po całym kraju. Objazd umożliwi samochód ciężarowy, w którym na 62 metrach kwadratowych zorganizowano wystawę eksponatów związanych z życiem Karola Wojtyły."

Źródło: http://kontakt24.tvn.pl/temat,muzeum-jana-pawla-ii-w-zoltej-przyczepie,90693.html?token=7b37b54be19f3181c4c4e78972c284e2

Misiek100020

2011-05-01, 23:48
Spoko spoko.... Zamiast pójść chociaż raz na miesiąc lub rok do kościoła to będziecie się modlić 5 razy dnia, mieć obowiązkowy miesiąc postu (od świtu do zmierzchu jeść nie można pod karą chłosty jeśli na ortodoksa trafisz.) Szczęśliwego ramadanu hejterom. (za parę lat) :kawa:

Jedyny który dobrze mówi to Hpplttlbzr Cytuje:
Hpplttlbzr napisał/a:

papież to jedno, a cała biskupio-kardynalska wataha to drugie.


Fumigant

2011-05-02, 00:00
@up
Nie zapominaj, że każdy papież był kiedyś biskupem>kardynałem.

marcinsud

2011-05-02, 00:01
@Pinkol89 Większość z tego co wkleiłeś to właśnie latanie samolotem i machanie ręką. No i zapomniałeś dodać tego, że zabraniał stosowania prezerwatyw przez co ma na sumieniu wiele istnień zakażonych hivem, ale w większości to czarnoskórzy, więc pewnie mało kogo to obchodzi na tym portalu.
Ogólnie raczej dobrze, że był, ale trzeba mówić całą prawdę, a nie udawać, że we wszystkim było git i ogólnie super ziomek z niego. Taka chwalona przez niego matka teresa w praktyce taka czysta nie była http://www.eioba.pl/a/1unq/matka-teresa-w-teorii-i-w-praktyce
Ponoć tez jak raz przyjechał do polski to pochwalił rydzyka za to co robi.

LadyBergamoth

2011-05-02, 00:32
Pinkol89 napisał/a:

Janek Pawełek =) Tutaj są suche fakty



Nadal nie są to fakty, tylko puste słowa, malownicze peryfrazy i Pi-aR-owskie formułki. Cytuję:

Jan Paweł II był wielkim ewangelizatorem świata przełomu drugiego i trzeciego tysiąclecia.
Czyli szeroko reklamował swoją firmę. Współpracownicy wybrali go na przedstawiciela organizacji, to ją promował. Taką miał pracę, po to się w Watykanie znalazł.

Odbył 104 podróże apostolskie na wszystkie kontynenty, 8 pielgrzymek do Ojczyzny.
O k***a jaki on dobry! I jak się poświęca dla ludzi! Wstał rano na gotowe śniadanie, ubrał się w wypraną i przyszykowaną przez obsługę kiecę, łaskawie zjadł, łaskawie wsiadł do prowadzonego przez kierowcę auta, wsiadł do samolotu, zdrzemnął się po drodze, zjadł kilka winogron, a po tym w swej wielkiej dobroci palnął mowę tubylcom, rzucił kilka cytatów, pomachał i pozwolił się odwieźć do hotelu. Kolejny niezwykły dzień tytanicznego wysiłku.

wydawał orędzia na Światowy Dzień Pokoju
Pomoc powodzianom czy ofiarom tsunami się normalnie przy tym chowa!

mediował w międzynarodowych konfliktach
To może być jakaś namacalna działalność, ale brak szczegółów.

Prowadził dialog z innymi religiami przez liczne pielgrzymki i audiencje.
I co w związku z tym? W którym miejscu jest to realne działanie, polepszające życie ludzi? Załatwiał sprawy swojej firmy.

Był pierwszym papieżem, który odwiedził synagogę w Rzymie, gdzie uznał grzechy Kościoła wobec Żydów.
I co w związku z tym? W którym miejscu jest to realne działanie, polepszające życie ludzi?

Przemawiał do 80 tys. muzułmanów w Casablance (1985 r.).
I co w związku z tym? W którym miejscu jest to realne działanie, polepszające życie ludzi?


Próbował zbliżyć do siebie chrześcijan różnych wyznań; spotykał się z patriarchą Konstantynopola, złożył wizytę w katedrze Canterbury i w rzymskim zborze ewangelickim.
I co w związku z tym? W którym miejscu jest to realne działanie, polepszające życie ludzi?


Dokonał reorganizacji Kurii rzymskiej, reformy administracyjnej Kościoła w Polsce (1991, 1992, 2004 r. ).
I co w związku z tym? Działalność na korzyść własnej organizacji, złodziejski konkordat to dokonanie dla Watykanu a nie Polski.


Doprowadził do renegocjacji i podpisania nowego traktatu laterańskiego (1985), w którym uznano formalny rozdział Kościoła od państwa we Włoszech.
W pierwszym traktacie laterańskim z 1929 w wyniku układu Watykanu z Mussolinim „rząd włoski uznał religię katolicką za panującą w kraju, a papieża za suwerennego władcę wydzielonej części Rzymu, zwanej odtąd Państwem Miasta Watykan.” Nie sądzę, by renegocjacje przeprowadzono na niekorzyść kościoła, więc było to typowe działanie na rzecz organizacji.

Ustanowił pełne stosunki dyplomatyczne Watykanu ze Stanami Zjednoczonymi.
Zwyczajna potrzebna firmie regulacja stosunków z jednym z rynków zbytu.


Wprowadził Kościół powszechny w trzecie tysiąclecie, inaugurując 24 grudnia 1999 r. w Bazylice św. Piotra w Rzymie rozpoczęcie Roku Jubileuszowego Dwutysiąclecia Chrześcijaństwa.
A jakby nie wprowadził, to by rok 2000 nie nastąpił? ;-)
Znów puste słowa, okrągłe zdania i działania pozorowane.


Dokonał 470 kanonizacji i 1350 beatyfikacji.
Jaka pożyteczna dobroć dla martwych ludzi.

Pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Polski w 1979 r. wpłynęła na przemiany świadomości narodowej, umożliwiające upadek komunistycznego imperium w Europie Środkowowschodniej.
Rola naciągana i symboliczna, a dziś tę funkcję spełnia facebook.

Zwołał 15 synodów biskupów, 6 zebrań plenarnych kolegium kardynalskiego, 8 konsystorzy, na których mianował 201 kardynałów.
Szał dobroci i wysiłku.


Jako Biskup Rzymu i Następca św. Piotra wizytował rzymskie parafie i diecezje włoskie. Przemawiał na Zgromadzeniu Generalnym ONZ (1995.) i w UNESCO.
Ciężka, heroiczna niemal praca - luksusowe podróże po świecie, i czołobitne obiadki u oficjeli.

Za jego pontyfikatu wiele państw nawiązało kontakty dyplomatyczne ze Stolicą Apostolską.
Czyli rozszerzył sferę wpływów swojej organizacji. Co za bezinteresowna dobrotliwość.

Hpplttlbzr

2011-05-02, 01:00
LadyBergamoth napisał/a:




Odbył 104 podróże apostolskie na wszystkie kontynenty, 8 pielgrzymek do Ojczyzny.
O k***a jaki on dobry! I jak się poświęca dla ludzi! Wstał rano na gotowe śniadanie, ubrał się w wypraną i przyszykowaną przez obsługę kiecę, łaskawie zjadł, łaskawie wsiadł do prowadzonego przez kierowcę auta, wsiadł do samolotu, zdrzemnął się po drodze, zjadł kilka winogron, a po tym w swej wielkiej dobroci palnął mowę tubylcom, rzucił kilka cytatów, pomachał i pozwolił się odwieźć do hotelu. Kolejny niezwykły dzień tytanicznego wysiłku.



No, biorąc pod uwagę wiek i dystanse, to jednak był to jakiś wysiłek. Zdrowemu, młodemu człowiekowi zegar biologiczny odpie**ala przy dalekich podróżach, a co dopiero komuś w podeszłym, a potem nawet bardzo podeszłym wieku, dotkniętym chorobami itp. Poza tym nie jeździł tam zwiedzać, jak Cejrowski, tylko głosić, rozmawiać, negocjować (już nieważne, czy z poczucia misji, czy tylko [w co nie wierzę] ze względu na interes organizacji). To nie były wczasy i opie**alanie się brzuchem do góry. To nie zawsze były wizyty u przyjaciół (przypuszczalnie rozmowy z naszymi rodzimymi komuchami do łatwych ani przyjemnych nie należały...). Na prawdę jesteś taką ignorantką, czy tylko chcesz wykazać się błyskotliwością tymi ironiami?

Prawda jest taka, że powszechnie uważa się, że był kimś niezwykłym (i ja też mam w stosunku do niego takie pozarozumowe i pozaracjonalne odczucie). Jeżeli ktoś nie uznaje kościoła i religii katolickiej, to potrafi docenić w nim inne walory (mądrość, wrażliwość, siłę ducha i inne - o tym mówią zarówno wierzący, jak i ateiści; cieszył się poważaniem wśród różnorodnych środowisk na całym świecie). A u nas młodzi ludzie, którzy nie znają go zbyt dobrze, nie przeczytali ani pół jego książki, bluzgają na prawo i lewo w myśl bezsensownego buntu. To trochę tak, jak z romantyzmem. Można się z Mickiewiczem nie zgadzać, nie wielbić jego twórczości, ale odmówić mu niezwykłości i szacunku się po prostu nie da (znaczy da się, ale to trzeba być bezmózgiem i kompletnym ignorantem w sprawach kultury, a tacy ludzie w ogóle nie powinni zabierać głosu w sprawach, o których bladego pojęcia nie mają).

Hpplttlbzr

2011-05-02, 01:52
LadyBergamoth napisał/a:





Prowadził dialog z innymi religiami przez liczne pielgrzymki i audiencje.
I co w związku z tym? W którym miejscu jest to realne działanie, polepszające życie ludzi? Załatwiał sprawy swojej firmy.



Z tym, że gdybyś na przykład żyła w Sudanie i na przykład była katoliczką, to realnie lepiej byłoby Ci żyć w zgodzie z muzułmanami, niż zostać ukamienowaną w związku z tym.

Cytat:

Był pierwszym papieżem, który odwiedził synagogę w Rzymie, gdzie uznał grzechy Kościoła wobec Żydów.
I co w związku z tym? W którym miejscu jest to realne działanie, polepszające życie ludzi?



A czy uznanie zbrodni katyńskiej przez ruskich realnie wpłynie na Twoje życie? Przypuszczalnie nie, a jednak miłoby było, gdyby tak zrobili. A On potrafił się przyznać do błędów (nb. cudzych), co jest dziś nie lada wyczynem.



Cytat:

Próbował zbliżyć do siebie chrześcijan różnych wyznań; spotykał się z patriarchą Konstantynopola, złożył wizytę w katedrze Canterbury i w rzymskim zborze ewangelickim.
I co w związku z tym? W którym miejscu jest to realne działanie, polepszające życie ludzi?



A no w tym, że gdybyś na przykład żyła na Ukrainie i znów na przykład była katoliczką, to lepiej by Ci było żyć w zgodzie. Więc jeśli gdzieś został załagodzony jakiś bezsensowny konflikt na tle religijnym, to to jest zdecydowanie działanie realnie wpływające na życie ludzi.


Cytat:

Dokonał reorganizacji Kurii rzymskiej, reformy administracyjnej Kościoła w Polsce (1991, 1992, 2004 r. ).
I co w związku z tym? Działalność na korzyść własnej organizacji, złodziejski konkordat to dokonanie dla Watykanu a nie Polski.



Nie wiem, na czym ta reforma polegała, ale jeżeli założymy, że byłoby to np. zlikwidowanie Świętej Inkwizycji, to przypuszczalnie ma to jakieś znaczenie również poza Watykanem. Reformy w Polsce też można uznać jedynie za próbę umocnienia się u władzy rządzących, ale jednocześnie mogą one prowadzić do rozwoju i polepszenia sytuacji wewnętrznej. Dla Twojej wiadomości: znaczna część Polaków należy do KK, więc reforma administracyjna w Polsce była dla nich w jakimś sensie "wewnętrzna", a więc istotna. Może np. łatwiej od tamtego czasu o chrzest, czy coś? Nie wiem. Ale wiem, że wielu ludzi aktywnie uczestniczy w życiu Kościoła, więc jest to dla nich znaczące.



Cytat:

Ustanowił pełne stosunki dyplomatyczne Watykanu ze Stanami Zjednoczonymi.
Zwyczajna potrzebna firmie regulacja stosunków z jednym z rynków zbytu.



No dobra, to ustal nam stosunki dyplomatyczne np. z Iranem, jako jednym z potencjalnych rynków zbytu. Działanie takie nie przyniosłoby wymiernie wielkich korzyści naszemu państwu, jednak biorąc pod uwagę okoliczności, byłoby wielkim wyczynem i chyliłbym przed Tobą czoła.



Cytat:

Pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Polski w 1979 r. wpłynęła na przemiany świadomości narodowej, umożliwiające upadek komunistycznego imperium w Europie Środkowowschodniej.
Rola naciągana i symboliczna, a dziś tę funkcję spełnia facebook.



Mhm, dla Ciebie może naciągana i symboliczna, ale przypuszczalnie dla ówcześnie strajkujących miała znacznie większe znaczenie. W bitwie morale jest w ch*j ważne. I on o nie całkiem skutecznie zadbał. Poza tym postawił komuchów w bardzo ciężkiej sytuacji, bo przyjąć - niewygodnie; nie przyjąć - jeszcze gorzej, bo niezadowolenie społeczne mogłoby ulec eksplozji.

Cytat:

Zwołał 15 synodów biskupów, 6 zebrań plenarnych kolegium kardynalskiego, 8 konsystorzy, na których mianował 201 kardynałów.
Szał dobroci i wysiłku.



Spróbuj zwołać posiedzenie Sejmu, na którym stawią się WSZYSCY posłowie. Ba, spróbuj tej sztuki chociażby w szkole z zebraniem "szkolnych samorządów uczniowskich". W podstawówce bułeczka z masełkiem, ale potem już tylko gorzej.


Cytat:

Za jego pontyfikatu wiele państw nawiązało kontakty dyplomatyczne ze Stolicą Apostolską.
Czyli rozszerzył sferę wpływów swojej organizacji. Co za bezinteresowna dobrotliwość.



To teraz w drugą stronę: gdybyś została tybetańską mniszką, to zapewne chciałabyś, żeby tybetańscy mnisi mieli u nas swoje oficjalne przedstawicielstwo. Zależałoby Ci też na tym, żeby weszli oni w kontakt z władzami państwa i wywalczyli dla Ciebie dogodne warunki wyznawania religii tybetańskich mnichów.

Wszystkie moje przykłady nie są poparte wiedzą merytoryczną, bo jak już wcześniej zaznaczałem, nie posiadam jej w wystarczającym stopniu (jak pewnie 95% użytkowników tego forum ;) ). Mają charakter przemyśleń osobistych i chodziło mi głównie o to, żeby spojrzeć na pewne sprawy również z drugiej strony. Dużo osób skarży się na to, że katolicyzm zdominował i ograniczył u nas inne poglądy religijne i nie tylko, że nie dopuszczał i nie akceptował istnienia innych ruchów. Dziś się to zmieniło i poszło w drugą stronę: ludzie którzy chcieli uznania dla swoich przekonań przestają uznawać światopogląd innych. Hipokryzją pachnie z lekka (to nie jest zarzut kierowany konkretnie do kogoś, tylko tak ogólnie; ale został zainspirowany tym, że zupełnie nie dostrzegasz tego, że obok istnieją inne grupy interesów, dla których pewne działania, dla Ciebie nic nie znaczące, są bardzo ważne; kolejna analogia: gdybyś była wegetarianką, to pewnie chciałabyś, żeby Twoje dziecko mogło w przedszkolu żywić się właśnie według tej diety; i teraz znajduje się ktoś, kto Ci to zapewnia; dla mnie jest to bez znaczenia, bo wpie**alam mięcho aż miło, ale to wcale nie pomniejsza dokonań tej osoby - ona dla swoich zwolenników zrobiłaby coś wielkiego).

I na koniec: nie pisałem tego wszystkiego, żeby bronić Kościół Katolicki, a co najwyżej osobę Karola Wojtyły. Nie robiłem tego też z pobudek religijnych i nie o udowadnianie świetności katolicyzmu, chrześcijaństwa czy satanizmu mi tu chodziło. Raz: mam swoje przekonania. Dwa: lubię dyskusję, w czasie których mogę się trochę pouzewnętrzniać ;) ).

magoot napisał/a:

@up
Nie zapominaj, że każdy papież był kiedyś biskupem>kardynałem.



Każde dziecko jadło też kiedyś kozy z nosa. Jedni wyrośli, innym zostało ;)

Pinkol89

2011-05-02, 17:22
Przepraszam za obrażanie Ciebie na forum LadyBergamoth. Przez co mój poprzedni post został usunięty.

Już mi się nie chce, patrząc na niesłychane zaślepienie LadyBergamoth, odbiera mi to chęć dyskusji. Proponuję podchodzić do sprawy nie mając z góry założonej negatywnej tezy. Pytaliście "co dobrego zrobił" miałem wam pisać o tych rzeczach których też nie pochwalam? Jak papież miał zezwolić na używanie prezerwatyw jak Kościół mówi że sex jest do rozmnażania a nie do przyjemności? Ludzie po prostu pomyślcie, a potem jeszcze raz pomyślcie, a potem, jeżeli nadal będziecie uważali że papież nie zasługuje na takie uznanie jakie ma, to w takim razie co trzeba było zrobić aby mieć takie uznanie? Jestem ciekawy kim jest wasz autorytet. Ale podejrzewam, że go po prostu nie macie. Z takich względów z jakich właśnie uważacie że papież wcale nie był taki dobry. Nic przecież tak dobrego nie zrobił. Pół świata jest idiotami, którzy uważają ze papież był "taki dobry". Właśnie, miliony osób go szanują, a to chyba właśnie wy jesteście infantylni, którzy o ważnych sprawach dla ludzkości mówicie "to nic takiego". To chyba zazdrość? Ja gdybym stanął koło Jana Pawła II bym się zapadł pod ziemie ze wstydu, że nie jestem ani w 1% tak "silny" jak on. LadyBergamoth pomyśli sobie "pffff... silny, przecież on nie był wcale taki silny, nic takiego ważnego nie zrobił". Najwyraźniej nie zdajesz sobie sprawy co czytałaś i co cytowałaś.

Pener

2011-05-02, 17:30
Pinkol89 napisał/a:

Jestem ciekawy kim jest wasz autorytet


Paris Hilton :amused:

Pinkol89

2011-05-03, 17:12
Pener666 myślałem, że moderatorzy nie myślą w taki sposób. "A jebnę se posta....(10 sek później) no.. jebłem"

~Angel

2011-05-03, 18:05
Pinkol89 napisał/a:

Pener666 myślałem, że moderatorzy nie myślą w taki sposób. "A jebnę se posta....(10 sek później) no.. jebłem"



nie, no co ty :-P