Gdyby zwykła dziewczyna podeszła do mnie i zaczęła gadać jakieś głupoty i flirtować - byłbym w siódmym niebie że wreszcie, po 28 latach męczarni jakiś anioł postanowił mnie wyrwać z niewoli staropaństwa, zwrócił na mnie uwagę i że w najbliższym czasie będe miał do dyspozycji coś innego niż chusteczki i krem do rąk.
Gdyby ładna, szczupła dziewczyna podeszła do mnie i zaczęła gadać jakieś głupoty i flirtować - uciekłbym albo zbył milczeniem bo takie coś nie zdarza się nawet w najpiękniejszych snach - musiałaby mieć albo penisa albo w okolicy byłaby ukryta kamera/samochód ludzi kradnących organy do przeszczepu
Zadałbym 3 pytanie
1. Jesteś ślepa ??
2. Kto mnie wkręca ??
3. Jaki jest twój fetysz bo mój to nieogolone nogi karłów spożywających surowe szparagi w soboty o godzinie 12:33.