18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Panie tu nie ma ryb

Je...........ik • 2020-01-28, 17:12
Rybów nima i nie będzie


poligon6

2020-01-28, 17:34
pie**olone szkodniki, dobrze że nad Bałtykiem to wytrzebili. Cos jak odpowiednik wilków na ladzie.

Je...........ik

2020-01-28, 17:40
poligon6 napisał/a:

pie**olone szkodniki, dobrze że nad Bałtykiem to wytrzebili. Cos jak odpowiednik wilków na ladzie.



Piekne czasy poligon6 to se ne wrati






poligon6

2020-01-28, 17:43
Jerzy_Owsik napisał/a:

Piekne czasy poligon6 to se ne wrati



Nie przepadam z bronia palna, ale taka pałą to bym pare foczek ubił, najlepiej tych młodych z białym futrem. Najlepsze futro i mięso.

dżonyłojlker

2020-01-28, 18:19
poligon6 napisał/a:

Nie przepadam z bronia palna, ale taka pałą to bym pare foczek ubił, najlepiej tych młodych z białym futrem. Najlepsze futro i mięso.



Nic straconego. Bierz kijaszka i wskakuj na prom. Na północnym brzegu nadal traktują je jak szkodniki, to tylko u nas się je chroni i hoduje w fokarium.

jbone

2020-01-28, 19:53
ale bym k***a dźgał bosakiem.dla czystej przyjemności zemsty i zrobienia krzywdy.

Tr...........ty

2020-01-28, 21:58
poligon6 napisał/a:

Nie przepadam z bronia palna, ale taka pałą...



Ogólnie cały czas zdradzasz tęsknotę za pałą.

prezio87

2020-01-28, 22:34
rybki odj***ły flashmoba

Hrabia Drapula

2020-01-29, 00:34
poligon6 napisał/a:

pie**olone szkodniki, dobrze że nad Bałtykiem to wytrzebili. Cos jak odpowiednik wilków na ladzie.



pie**olone szkodniki to są takie dekle ja ty, wytrzebili foki bo zjadały ryby, teraz mimo braku fok zaczynają wprowadzać zakazy połowu ryb bo już ich prawie nie ma, wszystko jest na wyciągnięcie ręki, ludzie kupują i wypie**alają żarcie tonami
jak by ci kiedyś udało się rozmnożyć to twoje bachory będą wpie**alały żarcie z plastiku sztucznie wyhodowane w laboratoriach
z wilkami to samo, wybić wilki, wprowadzić się do lasu, wyj***ć dziki bo jest ich za dużo i podchodzą pod domostwa

myślę że 200-300 lat temu nikt nie myślał że ludzie będą mieli taką wiedzę i technologię, a w tak szybki sposób będą doprowadzali świadomie do zagłady planety
człowiek na tą chwilę jest największym i najgroźniejszym szkodnikiem który zagraża sam sobie i najgorsze że nie ma naturalnych wrogów

Daniel01

2020-01-29, 08:29
wy j***ne cepy was bym pałką j***ł po tych pustych łbach!!!!!! i to nakręcał i wrzucał na sadistica......

poligon6

2020-01-29, 08:38
Hrabia Drapula napisał/a:

pie**olone szkodniki to są takie dekle ja ty, wytrzebili foki bo zjadały ryby, teraz mimo braku fok zaczynają wprowadzać zakazy połowu ryb bo już ich prawie nie ma, wszystko jest na wyciągnięcie ręki, ludzie kupują i wypie**alają żarcie tonami
jak by ci kiedyś udało się rozmnożyć to twoje bachory będą wpie**alały żarcie z plastiku sztucznie wyhodowane w laboratoriach
z wilkami to samo, wybić wilki, wprowadzić się do lasu, wyj***ć dziki bo jest ich za dużo i podchodzą pod domostwa

myślę że 200-300 lat temu nikt nie myślał że ludzie będą mieli taką wiedzę i technologię, a w tak szybki sposób będą doprowadzali świadomie do zagłady planety
człowiek na tą chwilę jest największym i najgroźniejszym szkodnikiem który zagraża sam sobie i najgorsze że nie ma naturalnych wrogów



Wzruszyła mnie twoja historia, az mi gówno cisnie na zwieracz.

Jednak zasmuce cie. Kazdy w miare ogarniety gatunek przekształca planete na swoje potrzeby. Tak robia np słonie w Afrykańskiej dżungli, wyrywaja drzewa i niszcza młode sadzonki by wygodnie im sie chodziło po lesie.

Pozbywanie się konkurencji do pokarmu jest jednym z podstawowych praw przyrody.

Tak samo wielkie wymierania, jaka to roznica czy pierdyknie meteoryt czy zrobi to człowiek?

ProVVe

2020-01-29, 12:34
poligon6 napisał/a:

Wzruszyła mnie twoja historia, az mi gówno cisnie na zwieracz.
Jednak zasmuce cie. Kazdy w miare ogarniety gatunek przekształca planete na swoje potrzeby. Tak robia np słonie w Afrykańskiej dżungli, wyrywaja drzewa i niszcza młode sadzonki by wygodnie im sie chodziło po lesie.
Pozbywanie się konkurencji do pokarmu jest jednym z podstawowych praw przyrody.
Tak samo wielkie wymierania, jaka to roznica czy pierdyknie meteoryt czy zrobi to człowiek?



Mylisz jedno z drugim... Słoń nie rozpie**ala całej dżungli tylko tyle, żeby mieć ścieżkę. Porównując go do człowieka słoń rozj***łby całą dzunglę bo lubi chodzić po płaskim czyli słonie powinny żyć na parkingach przed tesco. Mysliwi i każdy jeden co zabija żeby zabic nie dla mięsa (obecnie nie ma takiej potrzeby w ilosciach jak kiedys mamy hodowle i fermy różnego rodzaju) jest frajerem... Łatwo zabić coś słabszego lub bezradnego. Uczono mnie stawiać sobie wyzwania i zawsze bronić słabszych, ale to trzeba wynieść z domu. Wpie**alam mięso tonami i nie mam nic do jego pozyskiwania, ale jak to sie robi juz mnie interesuję. Pewnie dlatego, że sie wychowałem na wsi i wiem, że można raz raz zabić bez zadawania bólu. Tutaj Hrabia dobrze prawi... Nadmierne połowy, wybijanie wilkow pozniej dzikow... To jest błędne koło i autodestrukcja. Gdyby był to jeden gatunek kilka czy kilkanaście ok taka kolej życia, ale mówimy o tysiącach gatunków, które człowiek może wyjebac w kosmos i tym samym rozjebac planetę... A mi sie nie spieszy na spotkanie z druga strona bo nie za bardzo wiem czy nie czeka nas j***na próżnia

poligon6

2020-01-29, 13:43
ProVVe napisał/a:


Mylisz jedno z drugim... Słoń nie rozpie**ala całej dżungli tylko tyle, żeby mieć ścieżkę. Porównując go do człowieka słoń rozj***łby całą dzunglę bo lubi chodzić po płaskim czyli słonie powinny żyć na parkingach przed tesco.



Nie rozpie**alają bo nie moga, proste. Gdyby mogły to by zrobiły sobie step.

ProVVe napisał/a:

Mysliwi i każdy jeden co zabija żeby zabic nie dla mięsa (obecnie nie ma takiej potrzeby w ilosciach jak kiedys mamy hodowle i fermy różnego rodzaju) jest frajerem... Łatwo zabić coś słabszego lub bezradnego. Uczono mnie stawiać sobie wyzwania i zawsze bronić słabszych, ale to trzeba wynieść z domu.



Potrzeba jest regulacja populacji bo np w ciągu kilku lat miałbyć 5-8 milionów dzików latających po Polsce. A jak ktos sobie wyhoduje dzika lub sarne to może je dla przyjemnosci odjebac i zrobi to humanitarniej niz np wilki pozerajace zywcem ofiare.

ProVVe napisał/a:

Gdyby był to jeden gatunek kilka czy kilkanaście ok taka kolej życia, ale mówimy o tysiącach gatunków, które człowiek może wyjebac w kosmos i tym samym rozjebac planetę... A mi sie nie spieszy na spotkanie z druga strona bo nie za bardzo wiem czy nie czeka nas j***na próżnia



Podczas wielkich wymierań nie wymierały tysiące gatunków tylko wymierały w procentach, a ziemia sobie poradzi bez słoni, zyraf, borsuków i innych. Poradzi sobie tez i z globalnym ociepleniem zanieczyszcenim i innymi rzeczami. Człowiek nie jest w stanie wysterylizowac Ziemi. Najwyżej wszystko zacznie sie od nowa.

Hrabia Drapula

2020-01-29, 15:11
poligon6 napisał/a:

Wzruszyła mnie twoja historia, az mi gówno cisnie na zwieracz.
Jednak zasmuce cie. Kazdy w miare ogarniety gatunek przekształca planete na swoje potrzeby. Tak robia np słonie w Afrykańskiej dżungli, wyrywaja drzewa i niszcza młode sadzonki by wygodnie im sie chodziło po lesie.
Pozbywanie się konkurencji do pokarmu jest jednym z podstawowych praw przyrody.
Tak samo wielkie wymierania, jaka to roznica czy pierdyknie meteoryt czy zrobi to człowiek?



ty masz chyba mózg współdzielony z tymi słoniami i innymi mieszkańcami afryki
zawsze myślałem że człowiek jest najbardziej inteligentny, a to jednak słonie wychodzi

ProVVe

2020-01-29, 22:44
poligon6 napisał/a:

Nie rozpie**alają bo nie moga, proste. Gdyby mogły to by zrobiły sobie step.
Potrzeba jest regulacja populacji bo np w ciągu kilku lat miałbyć 5-8 milionów dzików latających po Polsce. A jak ktos sobie wyhoduje dzika lub sarne to może je dla przyjemnosci odjebac i zrobi to humanitarniej niz np wilki pozerajace zywcem ofiare.
Podczas wielkich wymierań nie wymierały tysiące gatunków tylko wymierały w procentach, a ziemia sobie poradzi bez słoni, zyraf, borsuków i innych. Poradzi sobie tez i z globalnym ociepleniem zanieczyszcenim i innymi rzeczami. Człowiek nie jest w stanie wysterylizowac Ziemi. Najwyżej wszystko zacznie sie od nowa.



Z tym rozwalaniem na wszystkiego. To np dlaczego nie niszczą tych drzewek co mogą lub roślin? Wiesz drzewa 60m nie ruszą, ale jest pełno młodych, a jednak jeśli nie muszą zrobią tego. To tak jak z drapieżnikami. Moga zabijać więcej niż potrzebują, ale tego nie robią . Robili badania i zwierzęta maja zakodowane, żeby regularnie "golic stada" ze słabych. Zresztą zdrowego zwierza trudniej złapać i/lub niebezpieczniej złapać więc szukają następnego.

Regulacja nie jest potrzebna jeśli nie będziemy ingerowac w ekosystem leśny. Jesli zwierza będzie 2mln to wilków będzie odpowiednio proporcjonalnie. Przyroda kocha równowagę i zawsze do niej dąży. Najzwyczajniej nadwyżka zdechnie z głodu jako słabszy osobnik lub ruszy w nieznane. Było tak przed naszym skokiem cywilizacyjnym. Dopiero dziwne rzeczy działy się kiedy człowiek sprowadził obcy inwazyjny gatunek do miejsca gdzie nie miał on naturalnych wrogów (lub właśnie wybijał natruralnego wroga danego stwora). Przykładem wybicia były wróble w Chinach, plaga myszy w Australii, dingo, szczury wyżerające ptasie jaja na wyspach, boa na Florydzie, inwazyjne gatunki żab, u nas biedronka azjatycka wypiera rodzimą... Pszczoły kolejna wiksa. Skrzyżowanie Europejskiej z Afrykańską w celu osiągnięcia większych ilości miodu. Takich przykładów jest wiele.


Wymierania oczywiście, że były i ziemia sobie poradzi zrobi reset i powstaną nowe gatunki lub się inne przystosują, ale ile wymierało przez inny gatunek? Mówisz w procentach to w ciągu ostatnich 50 człowiek wybił 60% znanych gatunków. Nawet Ci artykuł znalazłem (a czytałem już za dzieciaka wiele książek i artykułów jak tylko jechali rodzice na zakupy ja leciałem w alejkę książek i kaset VHS dział "Filmy/magazyny dokumentalne" gdzie już wtedy liczyli w procentach ile człowiek "osiągnął"):
https ://www.rp.pl/Ekologia/181039992-Przez-50-lat-czlowiek-wybil-60-proc-gatunkow-zwierzat.html (usuń spację)

Czyli człowiek zrobił w 50lat to co wulkany, które zmieniały klimat (nie z dnia na dzień) tylko podejrzewam było to ładnych parę tys lat zanim zniknęło 97% gatunków z planety. Także powiedz mi kiedy w historii ziemi był gatunek o takim wpływie na glob? W 1991roku mieliśmy bomb i materiałów wybuchowych, które starczyło na zniszczenie Ziemi 65 razy. Nawet uderzenie meteorytu, który sądzono, że zabił dinozaury nie miało takiej mocy. Następne zwierzę po człowieku, które ma największy wpływ na otoczenie to bóbr. To pokazuję taka małą przepaść między nami, a "destrukcyjnymi zapędami" słoni nie sądzisz? CO2 mamy wpływ nie taki jak wulkany czy oceany, ale mamy swoje 10-15%, a to jest już sporo i można śmiało cos z tym robić (tylko nie dac się wyj***ć tesla i innym cwe*ą, którzy produkuja "ecco" ale stworzenie takiej maszyny jest w ch*j nie ecco