od pilnowania drabiny była GNOJKA

Tam jest tyle nielogicznych posunięć, że… nie no k***a, tylko kobieta tak potrafi.

Pani podlewa drzewo

Wydaje mi się, iż baba to jakaś zmywarka wysokościowa i czyści coś ciśnieniowo, bo może jestem tak głupi, że nigdy nie wpadłbym na to,
że drzewa trzeba podlewać z drabiny.
Chociaż, ch*j wie, co tam baby mają we łbach.

Wydaje mi się, iż baba to jakaś zmywarka wysokościowa i czyści coś ciśnieniowo, bo może jestem tak głupi, że nigdy nie wpadłbym na to,
że drzewa trzeba podlewać z drabiny.
Chociaż, ch*j wie, co tam baby mają we łbach.

Kobieca logika. Pomijam to że na mokrym zostawiła drabinę, weszła z „odpalonm wężem” to ni ch*ja nie rozumiem czemu pomagier sp***olił.

Kobieca logika. Pomijam to że na mokrym zostawiła drabinę, weszła z „odpalonm wężem” to ni ch*ja nie rozumiem czemu pomagier sp***olił.

Tu wychodzi przewaga drabiny rozstawnej nad przystawną

Kobieca logika. Pomijam to że na mokrym zostawiła drabinę, weszła z „odpalonm wężem” to ni ch*ja nie rozumiem czemu pomagier sp***olił.

Odpalonym wężem? Myła myjką ciśnieniową a tam jak masz węża podpiętego to lancy to woda nie poleci póki nie naciśniesz spustu. To, że jej inteligentna koleżanka zamiast trzymać drabinę wolała sp***olić można tylko tak skomentować - łymyn.

41-letnia pracownica Sandra de Sousa Marinho, która spadła z drabiny podczas sprzątania, zmarła w szpitalu de Base w rano w sobotę.
Sandra była zatrudniona w firmie Real JG Facilities S/A i wykonywała usługę sprzątania dla szkoły - umowa podpisana była z Federalnym Departamentem Edukacji Okręgowej (SEDF). Umowa nie zawierała czynności na wysokościach. Real JG Facilities S/A twierdzi, że nakaz oczyszczenia zadaszenia wyszła od dyrekcji szkoły. Firma nie wyrażała zgody na takie prace a pracownicy podjęli sie tych czynności samowolnie bez odpowiedniego sprzętu i zabezpieczeń.

Przecież to dwie kobiety były, jesteście ślepi, czy jak?
A jak wiadomo dwie kobiety się za coś biorą to, dziwne tylko, że nikogo postronnego nie zabiły...

„Pani Podlewa Drzewo”… tak k***a, myjką ciśnieniową na drabinie. Lepiej wyśpij się Halman.

41-letnia pracownica Sandra de Sousa Marinho, która spadła z drabiny podczas sprzątania, zmarła w szpitalu de Base w rano w sobotę.
Sandra była zatrudniona w firmie Real JG Facilities S/A i wykonywała usługę sprzątania dla szkoły - umowa podpisana była z Federalnym Departamentem Edukacji Okręgowej (SEDF). Umowa nie zawierała czynności na wysokościach. Real JG Facilities S/A twierdzi, że nakaz oczyszczenia zadaszenia wyszła od dyrekcji szkoły. Firma nie wyrażała zgody na takie prace a pracownicy podjęli sie tych czynności samowolnie bez odpowiedniego sprzętu i zabezpieczeń.

Przecież to jakiś tranzystor.

Flodzia,
Wygląda jakby była już wcześniej popsuta. Jakiś paraliż, czy coś.

Przecież to jakiś tranzystor.

to wszystko wyjaśnia wspiął/wspieła się na drabinę chłop spojrzał miedzy nogi i sp***olił

,
Wygląda jakby była już wcześniej popsuta. Jakiś paraliż, czy coś.

Jak dla mnie to niepierwszy raz spadła z drabiny.

41-letnia pracownica Sandra de Sousa Marinho, która spadła z drabiny podczas sprzątania, zmarła w szpitalu de Base w rano w sobotę.
Sandra była zatrudniona w firmie Real JG Facilities S/A i wykonywała usługę sprzątania dla szkoły - umowa podpisana była z Federalnym Departamentem Edukacji Okręgowej (SEDF). Umowa nie zawierała czynności na wysokościach. Real JG Facilities S/A twierdzi, że nakaz oczyszczenia zadaszenia wyszła od dyrekcji szkoły. Firma nie wyrażała zgody na takie prace a pracownicy podjęli sie tych czynności samowolnie bez odpowiedniego sprzętu i zabezpieczeń.

Teraz kompletny opis. Flodź postaraj się następnym razem bo ludzie myślą ze kobieta drzewo chciała podlać