Starego, dobrego Bozara i tak nic nie pobije ^^
Obrazek
która niestety nie wyszła poza koncept.
Nie znacie się. Broń Gaussa, i karabin i pistolet niszczyły wszystko. Tylko amunicja rzadka, trza było z obrzyna poprawiać mniej istotnych przeciwników. Ale na Enklawę, obcych i całą zmutowaną menażerię Gauss był jak ulał. Chociaż bawiło to, że krytyk w oczy wyrywał pół kręgosłupa
nijakiego