18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Pan Marek Kondrat opowiada o swojej pasji...

susquatch • 2012-12-10, 01:02

Mega szacun za dystans do siebie i kunszt aktorski!
:megalol:

chrap

2012-12-10, 22:07
EduardHill napisał/a:

Dystans w tym sensie, że on, jako znany i uznany spec i pasjonat win, przedstawia siebie jako pijaka i o winach i ich spożywaniu mówi w sposób bardzo przewrotny :D myślę, że w tym sensie "dystans"



Wiem, że Kondrat handluje winami, lubię go i bardzo szanuję jako aktora. Prywatnie nie wiem jakim jest człowiekiem. Natomiast granie pijanego przez niego nie jest niczym nowym, ani szczególnym, bo właśnie wcielając się w pijącego Miauczyńskiego zyskał największą sławę. Po prostu nie jestem w stanie zrozumieć jak aktor może mieć dystans do siebie grając jakąś rolę, jeżeli prywatnie w żaden sposób go to nie dotyka.

susquatch

2012-12-11, 00:37
chrap napisał/a:



Wiem, że Kondrat handluje winami, lubię go i bardzo szanuję jako aktora. Prywatnie nie wiem jakim jest człowiekiem. Natomiast granie pijanego przez niego nie jest niczym nowym, ani szczególnym, bo właśnie wcielając się w pijącego Miauczyńskiego zyskał największą sławę. Po prostu nie jestem w stanie zrozumieć jak aktor może mieć dystans do siebie grając jakąś rolę, jeżeli prywatnie w żaden sposób go to nie dotyka.



dystans w znaczeniu przedstawienia siebie jako specjalisty od win w krzywym zwierciadle. Ten pan jest wlascicielem preznie rozwijajacej sie firmy importujacej wina. sam tez inwestuje w winnice na calym swiecie. jest pasjonatem a za razem mistrzem ironii. w tym sensie dystans. to tak jakby kubica udajac nawalonego poprowadzil szkole jazdy....pozdr
i proponuje zajrzec do dorobku aktorskiego bo Miauczynski to wierzcholek gory lodowej