Rok 86' w skrócie...
Ja niestety nie pamiętam i wielka szkoda, że nie było mnie wtedy na świecie, bo to, co puszczają w dzisiejszej telewizji to... Jedyna dobra rzecz XXI wieku to pornole w HD.
Urodzilem sie u schylku lat 80 i nie bylem swiadkiem tych wspanialych lat dla kultury bezposrednio, bo osobiscie uwazam ze stany wtedy byly w apogeum boom'u kulturowego, rodzice wychowali mnie na muzyce z lat 70 80 i 90, pewnie jak wiekszosc z Was(o filmach nie musze wspominac, bo amerykanskie filmy krolowaly w polsce od wyzwolenia)Niefortunnie stany teraz to kolos na glinianych nogach, a rozwoj kultury konczy sie na bieberze, teledyskach z niemal nagimi szmatami, hanna montana(czy jak to sie k***a pisze) więc nasze dzieci pewnie beda juz na bollywoodach i bieberach.
Katastrofa elektrowni jądrowej w Czarnobylu
Katastrofa elektrowni jądrowej w Czarnobylu
4 blok reaktora
Państwo ZSRR (obecnie Ukraina)
Miejsce Prypeć
Rodzaj katastrofy wypadek jądrowy
Data 26 kwietnia 1986
Godzina 1:23
Ofiary śmiertelne 62 według Komitetu Naukowego ONZ ds. Skutków Promieniowania Atomowego (UNSCEAR)[1]
Położenie na mapie Ukrainy
miejsce katastrofy
51°23′12″N 30°06′00″E
Multimedia w Wikimedia Commons
Położenie elektrowni atomowej w Czarnobylu
Katastrofa elektrowni jądrowej w Czarnobylu (także ogólniej: Katastrofa w Czarnobylu) – wypadek jądrowy, mający miejsce 26 kwietnia 1986 w reaktorze jądrowym bloku energetycznego nr 4 elektrowni atomowej w Czarnobylu.
W 1986 miałem 12 lat. Nie było komputerów, smartfonów, tabletów, konsol - za to w sobotę napie**alało się cały dzień w piłkę, strzelało z karbidu, zaj***nego z budowy, puszczało bączki z kapsli po wódce i saletry, grało się w chowanego w śmietniku, bawiło się w podpalaczy i strażaków na łąkach, strzelało z procy i z brudnej ręki wylizywało oranżadę w proszku oraz miało się milion innych, obecnie nieznanych zabaw i psot. To były najwspanialsze czasy mojego dzieciństwa. Teraz dzieciaki siedzą w komputerach, nie wiedzą, jak kopnąć piłkę, nie potrafią napisać "skąd" bez błędów, największa wyprawa to skoczenie do galerii, a koledzy to ch*je, którym trzeba bez przerwy udowadniać, że jest się lepszym niż oni, bo inaczej człowiek będzie sam. I komu to k***a przeszkadzało?
Na tej stronie jest opisana kwintesencja tych czasów. Literatura obowiązkowa.
@gumer Mimo, iż jestem od Ciebie 17 lat młodszy, to jeszcze moje dzieciństwo to były czasy, gdzie biegało się tylko na po podwórku. No może Amiga i Pegasus zdarzały się, ale na to poświęcało się dużo mniej czasu niż na granie w piłkę, skakanie po dachach, bieganie po piwnicach i wielu innych, które tu przytoczyłeś.
Teraz pracuję w miejscu, gdzie jest 8 komputerów i każdy za free może skorzystać z kompa, wejść do netu i czegoś tam poszukać. Szczerze mówiąc, to co tutaj widzę to jest tragedia. Fakt, my mieliśmy kawiarenki internetowe (już trochę później) i też się chodziło napie**alać w gr. Ale wracając do tematu - dzieciaki po 8-10 lat siedzą i grają (całe dnie) w jakieś gówniane gry, zero kultury, ani "dzień dobry", ani "pocałuj mnie w dupę".
Bez kitu. Teraz większość dzieciaków, to pie**olone niewychowane chamy. A rodzice się cieszą, bo nie ma ich w domu, więc nie ma problemu.
Coś w tym wszystkim jest. Czy to gierki 2d klimatyczne, czy jak słyszę po raz miliardowy w radiu jakąś starą piosenkę, to zawsze poprawi mi to humor. Jestem ciekaw czy za 20-30 lat będę tak miło wspominał dzisiejsze czasy... Mam pewne obawy.
Najbardziej mnie śmieszy to jak dzieciaki tutaj piszą " mam 17 lat i pamiętam 50% z tych rzeczy " k***a takie chwalenie się kto co pamięta jest tak samo głupie jak szczycenie się tym kto na gorszej ulicy mieszka:) Albo co dostaliśmy na komunię i staracie się przebić kto uboższy prezent dostał ;]
w latach `80 najlepsi byli skini i punki ;] i brak wszechobecnej tolerancji wraz z pedałami ciapuchami i innymi śmieciami !
Za '80 lata bezapelacyjnie piwo, wtedy cola, guma balonowa ,banany, pomarańcze miały lepszy smak, kostka rubika to było tchnienie zachodniego świata które każdy dzieciak chciał, w radiu słuchało się Niedźwieckiego, czytało kolorowe dodatki do szarych gazet gdzie byłu półnagie zdjęcia Sabriny i innych ówczesnych gwiazd, muzykę nagrywało się na kaseciakach z radia, jak się wybłagało starych aby magnet kupili, walkman to już były rarytas jak chój, czasem ktoś do szkoły przyniósł ruską gierkę a jak z zachodu dorwał Nintendo to był w budzie bogiem potem przyszło video, pirackie kastety, satelity, pepsi i cola spowszedniały, pierwsze pecety, filmy na cd, gierki z targowisk i od kumpli którzy chój wie skąd mieli potem nastał internet i....
...mamy 2013.
Psia mać, ale człowiek się stary zrobił.