Fejk jak ch*j.
To przecież fizycznie i medycznie nie możliwe aby człowiek który zgubił buty (i to oba!) o własnych siłach wydostał się ze strefy wypadku.
No chyba że nasi sadisticowi spece od wszystkiego byli w błędzie
Jestem ekspertem i stwierdzam, że to był zamach.
Fejk jak ch*j.
To przecież fizycznie i medycznie nie możliwe aby człowiek który zgubił buty (i to oba!) o własnych siłach wydostał się ze strefy wypadku.
No chyba że nasi sadisticowi spece od wszystkiego byli w błędzie