18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Palenie w restauracjach

mrgreen • 2010-05-06, 13:18
I wszyscy są zadowoleni ;-)


(?)

Modliszka

2010-05-06, 20:23
djmindcrasher napisał/a:

Modliszka dużo znasz takich knajp? W Polsce?



jest coraz więcej - niestety :-/ a zwłaszcza w Warszawie

grauper

2010-05-06, 20:37
Żenujaca dyskusja prowadząca do nikąd.....

Kaloryfer

2010-05-06, 20:39
henryv napisał/a:

a ja sobię teraz zapalę bo lubie i mam w dupie czy komuś to śmierdzi czy nie :)
Zero tolerancji dla walczących lewaków z wszystkim co sprawia przyjemność dla jednostki :)



To sobię tą przyjemność sprawiaj, ale tak, żeby nie truć przy okazji innych. Nie każdy żyje w myśl powiedzenia "na coś trzeba umrzeć".

Blodhgarm

2010-05-06, 20:41
dlznn napisał/a:


ktos jebie gownem a ja dymem i jest 1:1 .



Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale wcale się nie wybroniłeś tym stwierdzeniem. Wychodzi na to, że smród z fajek jest równy smrodowi gówna a nie wiem czy ktoś chciałby, żeby w klubach, barach i innych knajpach j***ło gównem ;)

Rh...........ox

2010-05-06, 20:51
Palę fajki i jestem za tym żeby utrudniać życie palaczom na każdym kroku. Może zmądrzeją i rzucą to gówno, a ja razem z nimi.

panzerfaust

2010-05-06, 20:53
E tam, to osoby niepalące powinny mieć takie klosze, bo to właśnie one ograniczają moją wolność chcąc oddychać beznikotynowym powietrzem :D

zły_eryk

2010-05-06, 20:53
ja palę...niestety... jednak jestem za zakazem palenia w pubach. Idąc tam mam zamiar wypocząć a po drugie... wiem z życia w UK jeżeli chce się zapalić to trzeba wyjść przed pub i nie widzę w tym nic złego. Zdjęcie to zrobiono na pewno w jakimś japońskim pubie czy też restauracji... oni mają nasrane w wymyślaniu takich "patentów" :lol:

struc3L

2010-05-06, 21:31
Nie podoba sie? nie wchodz do klubu! to sa miejsca, w ktorych mozna palic i jak sie nie podoba, to nikt Cie sila tam wciagac nie bedzie. jeden sie czepia ze palic mozna, inny ze nie - nigdy wszystkim na raz nie dogodzisz. sa prawa ze nie mozna palic w miejscach publicznych like przystanki autobusowe itp. - i to mnie wkurza :)

bimbo

2010-05-06, 22:18
@bolek: przyjrzyj się dokładniej, nie ma tam żadnych "patentów", to są zwykłe niezapalone lampki, a zdjęcie zostało zrobione z takiej perspektywy, by wyglądały jak klosze oddzielające tych ludzi.

Nie wyobrażam sobie zakazu palenia w pubach, jaki jest sens iść, jak co chwilę musisz wyjść na zewnątrz, to dość irytujące. Jednak co innego jeśli chodzi o miejsca nakierowane na jedzenie. Jak chcę gdzieś wyjść, i zjeść coś dobrego, to chcę czuć smak tego co jem, a wdychać cudze dymy, może by mi tak jeszcze skiepowali na talerzu.

Mockba

2010-05-06, 23:53
bimbo napisał/a:

@bolek: przyjrzyj się dokładniej, nie ma tam żadnych "patentów", to są zwykłe niezapalone lampki, a zdjęcie zostało zrobione z takiej perspektywy, by wyglądały jak klosze oddzielające tych ludzi.

Nie wyobrażam sobie zakazu palenia w pubach, jaki jest sens iść, jak co chwilę musisz wyjść na zewnątrz, to dość irytujące. Jednak co innego jeśli chodzi o miejsca nakierowane na jedzenie. Jak chcę gdzieś wyjść, i zjeść coś dobrego, to chcę czuć smak tego co jem, a wdychać cudze dymy, może by mi tak jeszcze skiepowali na talerzu.



no i to jest trafiony argment ;)

struc3L

2010-05-07, 15:51
bimbo napisał/a:

Jednak co innego jeśli chodzi o miejsca nakierowane na jedzenie. Jak chcę gdzieś wyjść, i zjeść coś dobrego, to chcę czuć smak tego co jem, a wdychać cudze dymy, może by mi tak jeszcze skiepowali na talerzu.



Wtedy siadasz w pomieszczeniu dla osob niepalacych. Z tego co wiem sa takowe. Kazdy ma prawo wyboru - ty wchodzisz tam gdzie nie powinienes i narzekasz. Jesli zdarzy sie, ze ktos pali w miejscu do tego nie wyznaczonym zawsze mozesz zwrocic mu uwage - chyba ze c**a jestes i spozywasz obiad o zapachu vice roy light. Toleruje sie gejow, lezbijki, murzynow a nas- palaczy, tolerowac nie chcecie? Nie ma to jak kiep po pozywnym posilku :)

bimbo

2010-05-07, 22:50
Z tego co wiesz? A ludzie we wsi powiadali... Wnioskuję, że z osobiście się z taką nie zetknąłeś. Pewnie po kiepskich knajpach chodzę, ale chyba raz, może dwa natrafiłam, żeby gdzieś była taka oddzielna strefa dla palących/niepalących. Ale czy to, że nie śmierdzę groszem, ma mnie skazywać na posiłek w towarzystwie papierosa? Sama palę, ale nie podczas jedzenia, szczególnie, jeśli to coś dobrego (tak, nawet bar mleczny potrafi zaserwować godne posiłki). Na szczęście ludzie są na tyle kulturalni, że rzadko (w stosunku do statystycznej % ilości palaczy) się z tym spotyka, żeby ktoś fajczył w pomieszczeniu.

vegeir

2010-05-08, 22:34
Ja sam nie palę, bo nie lubię się truć. Jestem sportowcem i nawet piję bardzo rzadko, bo 2-3x na rok. Ale nie w tym rzecz. Uważam, że ludzie palący w miejscach publicznych to egoiści i tyle. Przechodząc obok takiego człowieka, albo stojąc obok na przystanku nie dość, że się truję, to jeszcze później całe ubranie wali mi fajkami. Do palaczy ogólnie nic nie mam - niech się trują jak chcą, tylko niech nie szkodzą przy tym innym ludziom. U mnie na bloku jest taka zasada, że jak się chce zapalić, to się to robi albo u siebie w mieszkaniu, albo schodzi się na dół. Mamy porozwieszane zakazy itd. i jak ktoś się nie zastosuje, to mamy takiego gościa, co się nie patyczkuje i spuszcza takim ludziom wpie*dol. Poza tym mamy prawo wezwania policji do każdego, kto pali w miejscach publicznych i oni mają zasrany obowiązek przyjechać i ukarać takiego gościa, gdyż łamane jest prawo.

A do tych, co mają innych w dupie mam coś do powiedzenia - uważajcie, żebym ja nie miał któregoś z was w dupie, jak zobaczę, że będziecie nagle potrzebować jakiejś pomocy, albo jak któregoś ch*ja ochlapie podczas deszczu przejeżdżając obok chodnika (raz miałem okazję się tak zemścić na pewnym gościu, który miał gdzieś zakazy). Tak się składa, że to MNIEJSZOŚĆ ludzi pali i stojąc pośród niepalących szkodzisz WIĘKSZEJ liczbie osób. Dlatego to właśnie ty palący ch*jku możesz sobie odejść na bok a nie na odwrót. Tak samo jak poszukać knajpy dla palaczy itd.

I co do śmierdzieli. Fakt, stojąc obok gościa co wali potem rzygać się chce. I fakt, że tacy ludzie też są egoistami i w sumie traktuje ich prawie na równi z palaczami. Ale mimo wszystko jest trochę mniejsza szkodliwość, bo przynajmniej mi ubranie nie wali. Chyba, że taki typ się o mnie otrze to wtedy mu robię zjeby, a nieraz się tak zdarzało.

Uprzejmość działa w dwie strony, nie szkodzisz innym, ktoś nie szkodzi tobie. A jak jakiś fiut tego nie rozumie, to takich gości trzeba tępić.

edit:

I taki dopisek. Nieraz spotykałem się z ludźmi, którzy potrafili wyjść z knajpy na papierosa. To jaki problem ma reszta, żeby ruszyć dupę i nie szkodzić innym? Ja osobiście jak jestem w jakiejś restauracji i widzę palącego to robię awanturę, bo mam do tego prawo. Palenie jest teraz zakazane prawem w miejscach publicznych i każdy niepalący może zwrócić uwagę osobie odpowiedzialnej za placówkę. W takim przypadku może być wezwana nawet policja a palący ponieść konsekwencje.

Modliszka

2010-05-08, 22:47
Up@ ale chyba cos Ci się pomyliło... jeśli chodzi o knajpy to ludzie palą w miejscach gdzie są wyznaczone do tego miejsca w innym przypadku zostaliby wyproszeni ....

I nie bulwersuj sie tak ....
zalatuje mi to troszkę ....... ;-)

Cirion

2010-05-09, 00:13
Cytat:

Palenie jest teraz zakazane prawem

Nie jest.. ta faszystowska ustawa ma 6cio miesięczne vacatio legis :mrgreen:

Dyskusja o zasadności zakazu palenia nie ma sensu (bo wiadomo że tak taki jest owego sensu pozbawiony :-) ) ale teraz kozakom co chcą mi policją czy sądem grozić za palenie tam gdzie ustawowo mi wolno mogę co najwyżej buchnąć w twarz.. i to nie śmiechem :lol: