@UP no ba "dzisiejszy dzień przywitał nas kwasnym deszczem i jebiącym jajkiem wiatrem... w wiejowicach? , p*zdowie i k***alu... "
pierwszy raz, słuchałem na CD w mojej 5 klasie podstawówki... ( albo 6 ) czyli jakieś... 10-11 lat temu ?... maras. k***aaaa... i żeby sie mama w tedy nie dowiedziała co za płyty mam od kolegów . jaka czajana. ale to było jednak piekne... teraz sama chała albo robienie z siebie idioty.
k***a huta, płaczę ze wzruszenia Zaraz wspomnienia wracają, kiedy internet był dobrem luksusowym i na płytach wszystko biegało. I nie żałuję tego za ch*j, bardziej szkoda mi dzisiejszych dzieciaków, które będą mogły powspominać co najwyżej czas spędzony przed kompem.
"Coś ty z niego zrobiła? Aa Ty k***o!"
"Bobek zrobił sobie z twarzy pielęgniarki puzzle"
Ale się człowiek naczaił w domu, żeby rodzicielka nie nakryła podczas słuchania .
- "Zobacz jak Twój syn pięknie gra"
- "Pięknie gra? k***a, coś Ty z niego zrobiła? Ja zabijam na wojnie, a ten mały kurewski katolik uczy się grać na fortepianie?"
- "Będzie z niego świetny muzyk"
- "Jaki muzyk? Eeeeeee TY k***O"