Zawsze nawet fajne skecze są na sadisticu, ale ten aż zadziwił mnie swoją kurewską prostotą i ch*jowością, gdyby nie końcowa piosenka (którą zapewne wymyślił w garderobie przed występem), pomyślałbym, że był w ogóle nieprzygotowany.
To taka sytuacja w stylu: Twój ojciec chce por*chać sobie i już ma się dobierać do Twojej matki kiedy Ty nagle się wpie**alasz do sypialni i drzesz ryj, ze chcesz obiad