Ciekawe co na to kretyni z Firmy, którzy w dalszym ciągu starają się wmówić mediom, że JP znaczy Jestem Porządny.
IMO hasło JP pokazuje jakimi kretynami są dresy - pisząc CHWDP można było narazić się na śmieszność (np. napisać ch*j przez samo H), teraz jest prościej. No i skrót krótszy, łatwiej zapamiętać
JP to skrót używany zwykle przez tzw. "ludzi ulicy", którzy nie mają nic do roboty i niczego w życiu nie osiągną. Ci idioci nigdy nie pojmą jak bardzo policja jest im potrzebna, dopóki nie zostaną pobici lub okradzeni.
Każdy głąb podpisujący się JP tak naprawdę pisze tylko o sobie ''Jestem Popie**olony''
Jak zacznie płacić podatki, to może zrozumie jakim kretynem był pisząc to... albo co bardziej prawdopodobne skończy pod blokiem sącząc piwo od rana, jak reszta tych pojebów JP/chwdp
Wyznawane przez jednych i tych samych: tępych dresów i dzieci. Więc jeden ch*j czy to chwdp czy jp. A kozak co napisał to na tym radiowozie to pewnie do tej pory się trzepie na samą myśl jaki to on wielki.
Będzie jeden z drugim krzyczeć "JP i (C)HWDP" dopóki nie dostanie porządnego wpie**olu od innych kolesi. Przyłazi wtedy taki i płacze, z rozbitym noskiem, "pobili mnie, o ja biedny". Biedne sieroty ubogiego społeczeństwa, stojące pod blokiem i pijące "z przyczajki" Fasberga, buble genetyczne naszego narodu.