Przeczytał też ktoś "ostatnie marszczenie"?
Spokojnie, dobry człowieku, to nie czas na robienie sobie wrogów.
Ostatnie słowa Woltera, 30 maja 1778, zapytany przez księdza, czy wyrzeka się szatana
ch*jowe, słabe, w stylu Szajsburgera czy jak ten pie**olec ma itp. aż się k***a srać chce jak się komentarze czyta Może któryś z was pie**olnie jakimś kawałem hejteży czy jak was ku*asy zwą?