facet skończ pie**olić....bo aż żal naprawdę, Rysiek za życia był legendą i nią pozostanie...Co Jackson też dawał po kablach że został idolem milionów ludzi na świecie
Nie jestem ani psychofanem dżemu ani Ryśka ale wk***ia mnie pie**olenie takich idiotów jak ty, zaćpał się to się zaćpał na ch*j temat drążyć połowa artystów zeszła przez ćpanie, druga połowa opamiętała się w ostatniej chwili... liczy się k***a to co zrobili za życia i po sobie pozostawili, tym bardziej, że Rysiek był świadom że to go wykończy i w żaden sposób nie pochwalał tego w co się wpakował wręcz przeciwnie, inne lata inna mentalność....
swoją drogą powiedzcie mi kto w świecie muzycznym nie jechał po kablach ?
Pierwszy wokalista Iron Maiden został wyj***ny za swoje uzależnienia. Żeby było śmieszniej Dickinson, który go zastąpił odszedł z Samsona, bo tamci mieli podobny problem.
Nergal też wspomina w wywiadach, że nie wyobraża sobie odstawić szopki przed ludźmi, którzy płacą za zobaczenie zespołu i wyjść naj***nym na scenę.
To takie z brzegu przykłady, których jestem pewien.
Z drugiej strony, czasami nawet z uzależnień rodzą się ciekawe rzeczy-vide Eric Clapton "Cocaine"
op...........ve
2013-12-28, 15:29
Gonczor,
no prawda taka jest, że większość chlała i ćpała do upadłego, masa muzyków się zaćpała albo zachlała na śmierć reszta tak jak wspominałem wcześniej się opamiętała...W Polsce może nie aż tak, chociaż i tak w ch*j muzyków co grają do tej pory na scene wychodzi naj***na
Tutaj zadziwiające jest jak jeden debil dopie**olił swój żarcik na temat Riedla a reszta go małpuje, chociaż ukazuje to jak wielu ograniczonych debili mamy na sadolu...
Wiem, po prostu wk***ia mnie wrzucanie wszystkich do jednego worka. Pamiętam, jak na BA w tym roku grał Carpatian Forest. Wokalista był tak napie**olony, że jak wyszedł i chciał coś powiedzieć poza skrzeczącym darciem japy nazywanym śpiewem, to wychodziło "hyeghghgh yy black metal yyy bpffrlrfrds bfah metal is war yyy. hyyyy black metal". Nie przychodzę tam, żeby patrzeć, jak ktoś takie rzeczy na scenie odpie**ala.
Co do drugiej części-standard, niezależnie od tego, z której strony się patrzy. I to standard nie tylko tu na sadolu.
Gdyby nie przedwczesna śmierć niektórych, nie można byłoby ich nazwać legendami. Kto wie, czy dziś nie robili by czegoś co zwyczajnie byłoby ... słabe? To już historia, muzyka Ryśka i Dżemu z tamtych lat to fenomen.
Szanujcie mendozy to co mamy, bo świat zalewany jest gównem z każdej strony, a to prawdziwa muzyka i najprawdziwszy artysta, jeden z niewielu, jakich mogliśmy doświadczać w tym kraju. Ćpał, to ćpał. Z resztą, kto mówi, że Rysiek jest czyimś idolem? Pokażcie mi kogoś takiego. Idolem muzycznym, a nie życiowym, owszem. Utarte pie**olenie baranów.