kiedyś po pijaku chciałem pokazać jakimś dzieciakom jak się jeździ na bmx, wyj***łem od razu pięknego orła i była w h*j beka. dziękuję, wiem że urzekła was moja historia.
k***a, tęsknie za czasami gdy byłem młody i jazda na bmx czy desce nie kojarzyła się, jak dzisiaj, z pedałami w rurkach którzy ch*ja robią. Dzisiaj sami pozerzy i p*zdy które psują fajną niegdyś zajawkę. Kiedyś byli (nadal są, nie zdechli) tacy jak Mat Hoffman, Mike Vallely czy Tony Hawk i ich będę z tym kojarzył