Stoi rumun na przystanku i smaruje chleb gównem. Podjeżdza autobus z amerykanami.
-Hej, rumun, dlaczego smarujesz chleb gównem?
-Aaa.. bo bida.
Dali mu 100 dolców.
Stoi dalej. Podjeżdza autobus z niemcami. Rumun znowu smaruje chleb gównem. Ci się pytają:
-Hej, rumun, dlaczego smarujesz chleb gównem?
-Aaa.. bo bida.
Dali mu 100 euro.
Podjeżdza autobus z polakami.
-rumun, dlaczego smarujesz chleb gównem?
-Aaa.. bo bida.
-To cienko smaruj!
Templariuszu Mariuszu po Twoim kawale mam rysę,oraz mi się przypomina stary Sadisticowy kawał,o murzynie który zrobił mega posąga na przystanku a jak wsiadł do autobusu to kierowca nie ruszył,ponieważ nie wiedział czy synek też wsiada.