18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Operacja

saves • 2018-05-06, 08:58
Autentyk z wczoraj.
Mąż przyjaciółki mojej mamy miał mieć w piątek operację prostaty. Wiadomo, przed operacją nie wolno jeść i pić. Czekając na operację przysnął na łóżku. Przyszli lekarze, zapakowali go na wózek, zawieźli na salę i położyli na stole. Gdy szykowali go do uśpienia, ten nagle zaczął narzekać, że źle się czuje i będzie wymiotował. Lekarz wściekły pyta co jadł? Przecież miał zakaz. On na to, że wypił to co przyniosła mu pielęgniarka przed operacją. Lekarz wkurzony zatrzymał operację i poleciał opierdzielić pielęgniarkę. Gdy wrócił, nie wiedział czy ma się śmiać czy wk***iać. Co się okazało? Gdy znajomy mamy przysnął, pielęgniarka przyniosła szklankę z płynem i coś tam powiedziała. Jako, że facet drzemał, nie usłyszał dokładnie, co mówiła. Wziął więc płyn i wypił. Lekarz zapytał czy paskudny smak go nie zniechęcił? Nie, bo lekarstwa są ogólnie ohydne. Więc na siłę przepchnął go przez gardło. Był to płyn, którym miał zdezynfekować sobie jajka przed operacją. :D Tę przeniesiono na poniedziałek.

sr500

2018-05-06, 12:43
Dwa tygodnie temu miałem operację. Przed każdy dostawał kieliszek (taki plastikowy, jak do tabletek) czerwonego płynu odkażającego z wyraźnym zastrzeżeniem, aby go nie pić, tylko użyć do mycia. Dwa razy powtarzali, bo niektórzy piją. Podobno nie choruje się od tego, pielęgniarka mówiła, że kilka osób testowało. Dodatkowo ściereczka , aby nie używać swojej gąbki. Operacja była ortopedyczna.

noir

2018-05-06, 13:06
jestem sekspertem.
po pierwsze lekarze nie przychodza po pacjenta do operacji
po drugie wszelkie miejsca dezynfekuje profesjonalista, np, pielegniarka
Po trzecie plyn do dezynfekcji nie jest noszony w szklankach
Po czwarte operujacy ktory od pol godziny sie szorowal nie wyjdzie tak o z sali operacyjnej.
Takze tego.
sami se oceńta czy fejk czy nie

Buńczuczny_Chuj_Sztuczny

2018-05-06, 14:12
k***a, fejk nie fejk, co z tego jak historia brzmi jak śmieszki z prenumeraty przyjaciółki i autor miał przez kilka minut ból brzucha??

hanney

2018-05-06, 14:16
Ciekawe w którym szpitalu lekarze przychodzą po pacjenta. :)

Jo...........23

2018-05-06, 14:22
hanney napisał/a:

Ciekawe w którym szpitalu lekarze przychodzą po pacjenta. :)



W łódzkim pogotowiu...

mooop12

2018-05-06, 15:01
@TheDoctorJohnny a ty co, w Velture'a się bawisz? Kolejny co myśli że wie wszystko na każdy temat? Byłeś kiedyś w polskim szpitalu i wiesz jaki tam syf jest?

hanney

2018-05-06, 15:28
@mooop12

Pracuje w polskim, pracowałem w niemieckim i muszę powiedzieć, że u nas bardziej dba się o higienę niż u przyjaciół zza Odry - jeśli chodzi o personel, bo jeśli chodzi o higienę pacjentów to zdecydowanie przegrywamy.

PS. Szczególnie jeśli chodzi o higienę podczas zmiany opatrunków (bo praktycznie wszyscy robią to bez rękawiczek!).

HatakeIV

2018-05-06, 16:08
Oj sadole sadole, powiem z pierwszej ręki bo miałem wycinaną torbiel włosową (nie polecam), pielęgniarka pierw wygoliła miejsce operacji a potem dała płyn do dezynfekcji coś jakby kieliszek i kazała tym się umyć, jedyne co wydaje mi się dziwne że chciało mu się wypić tak gęstą ciecz historia brzmi nieprawdopodobnie jednak mogła się wydarzyć.

noir

2018-05-06, 16:17
Jak dala ci samemu sie dezynfekowac, to brawo. Zmien szpital.
moja stara jest pigułą, juz po pierwszym zdaniu sie smiala. Lekarze przychodza po pacjenta. Lekarze przekladaja go na stol operacyjny. Co zdanie to śmieszek miala. No ale co tam. U niej w szpitalu to może wszystko robia nie potrzebnie i samemu można sie tez znieczulic i zooperowac.

Bananek

2018-05-06, 16:59
hanney napisał/a:

Ciekawe w którym szpitalu lekarze przychodzą po pacjenta. :)



W Leśnej, k***a, Górze...

spoons

2018-05-06, 17:43
k***a, jakieś frajerskie "urban legend" w stylu "impreza, c**a, nutella, pies" i kilka osób jest tak głupia że jeszcze bronią tego gówna. Myślałem że na sadolu jest mniej frajerów. Ewentualnie jak są, wypadało by się nie ujawniać, zamiast analizować czy hipotetycznie coś takiego mogło by mieć miejsce.

HAL9000/2 napisał/a:




wierzyć ci czy nie wierzyć?




A wiesz jaka historia (autentyk) go spotka za jakiś czas?

Sąsiad ma małego białego psa, i ten pies wbije do Niego na podwórko. Saves ma dużego psa i pies Savesa zajebie tego małego, zostawiając pod drzwiami pana sponiewierane, uj***ne błotem ciało. Stary Savesa żeby nie było lipy wpadnie na pomysł żeby wyczyścić zwłoki i wpie**olić do budy sąsiadowi, ten pomyśli że pies zdechł we śnie. Następnego dnia przerażony sąsiad opowie poj***ną akcje jak to im ich piesek zdechł 3 dni wcześniej, oni go pochowali w ogródku a dzisiaj rano jego ciało jak by nigdy nic leży czyste w budzie - CUD!!!! Oczywiście ta i jeszcze kilka innych historii wydarzą się za jakiś czas, ale to będzie prawda. Matka, kolega albo siostra będą świadkami ^^

saves

2018-05-06, 18:32
Sonal napisał/a:

saves - publicznie z siebie zrobiłeś IDIOTĘ <-- piszę to z pełna odpowiedzialnością - opisując zmyśloną historyjkę i próbując przedstawić ja jako autentyk.
Musisz mieć IQ<60 albo maksymalnie 12 lat - że w to uwierzyłeś. Jak to pierwsze - to Ci współczuję, jak to drugie - to na szczęście z takiej głupoty jeszcze wyrośniesz.

A kolejny naiwniak, który się publicznie przyznał do tego, że łyka (nie tylko spermę taty) jak pelikan to >> mygyry.




Ulżyło ci, kmiocie j***ny? Polska służba zdrowia jest, jaka jest. Są świetni lekarze i pie**olone konowały. Moją teściową wypisali na siłę ze szpitala, bo nie mogli stwierdzić co jej jest. Dopiero zrobiony i zapłacony PRYWATNIE!!! rezonans wykazał mocne pęknięcie kręgosłupa. Więc nie pie**ol, j***ny ekspercie, że takie coś nie może się zdarzyć. Może akurat facet trafił na leniwą pigułę? Przyjaciółka mamy to też nie jakiś gimb w twoim wieku, tylko pani w okolicach 70 lat i nie żartuje ze spraw medycznych. Sama zresztą też tego by nie wymyśliła.
PS. Do admina - to odpowiedź na osobistą wycieczkę, użytkownika Sonal.

jacek44

2018-05-06, 22:09
saves, a weź nie pie**ol