On board z zajebistej furki.
Wiem że mało sadystyczne ale dla prawdziwych facetów a nie pedałów w rurkach mam prozbe-Dzwiek na maxa i rozkoszować sie zapie**alaniem w najlepszym stylu
Coś k***a pięknego i to były auta ! Kiedyś był nawet temat na sadolu jak swojego czasu nie było prawie jakichkolwiek ograniczeń odnośnie grupy B i robili cuda z tymi furami Nie jeden z obecnych kierowców rajdowych miałby na pewno nie mały problem aby opanować moc która jest przekazywana na asfalt, ja osobiście przejechałbym się taką na miejscu pilota I raczej z pampersem bo nie wiem czy bym sie nie osrał ze szczęscia
Auto fajne, ale kierowca ch*jowy. Pewnie znal ten odcinek drogi, a w zakrętach odpuszcza gaz co chwile i znowu dodaje tak jakby bał się że zaraz wyleci z drogi.