Poszedłem napalić w piecu. Palimy byle czym, toteż między wrzucaniem do pieca śmieci a wyngla rzuciły mi się w oczy puste kubełki z KFC przygotowane do spalenia....
Potwierdziły się moje najgorsze obawy. Mój ojciec jest murzynem.
Hejtujecie palących śmieciami? Ciekawe, jak bardzo się wam chce segregować. Przy tym, co teraz wprowadzili, powiedziałbym, że palenie śmieci to walka o przetrwanie, a nie zanieczyszczanie miasta.