Sadole, k***a u Was też tak jest, że całe to sk***ysyństwo zawsze leży tam gdzie nie ma oświetlenia w nocy? Dwie j***ne latarnie są wyłączone tylko po to, żeby nie było widać tego gówna... U mnie w "mieście" są dwa takie miejsca i dwie "awarie" prądu...
Czy to sprawka jest Szatana, czy przypadek proszę Pana? ...
z tego co mi wiadomo przeszkoda tego typu musi mieć obowiązkowo oznakowanie poprzedzające jej wystąpienie włącznie z odległością do przeszkody od miejsca postawienia znaku. Więc teoretycznie nawet przy "awariach" prądu w okolicznych latrniach, czytając zgodnie z przepisami znaki powinieneś być świadom co Cię czeka. Ale oczywiście żyjemy w dzikim kraju więc wszystko jest możliwe.