Witam wszystkich!
Szukając dzisiaj klatki dla gryzonia w drobnych ogłoszeniach na białystok.online natrafiłam na bardzo ciekawą ofertę...
Nie wierzę, że ktokolwiek spełni warunki ogłoszeniodawcy.
Znajoma się napaliła strasznie, że chce mieć jorka i znalazła w internetach ofertę ze Szwecji, gdzie niby jakaś babka chciała oddać kilka jorków z rodowodem za darmo, że niby nie ma jaki ich utrzymywać i się chce jak najszybciej pozbyć (oddać w czyjeś ręce). Jedyny koszt jaki miał być to koszt transportu ze Szwecji do jakiegokolwiek kraju, który miał oczywiście pokryć kupujący. No i znajoma (która, nie ukrywajmy, mądrością nie grzeszy) wysłała chyba 50 euro za "transport". Była to tylko połowa z całości kwoty jaką miała wysłać, w porę ją uświadomili inni, że się dała w ch*ja zrobić
Nie wierzę, że ktokolwiek spełni warunki ogłoszeniodawcy.
Nie wierzę, że ktokolwiek jest w stanie uwierzyć w wiarygodność tego ogłoszenia. Zaświadczenie od księdza, że dziecko nie ma adhd, przepiórcze szyneczki, wizyty po adopcji z nakazem sądowym ?
Wypad do kuchni, albo powiadomię zaraz miejskie zoo o Twojej ucieczce, pelikanie.