Kilkanaście lat nauki, ciężka praca - ciągłe ćwiczenia (jak w sporcie - nie ma zmiłuj) i nieuchwytny pierwiastek talentu, a ktoś powie, że to uliczni grajkowie, bo grają na ulicy. No żesz...!
Ale i tak piwo:)
Kilkanaście lat nauki, ciężka praca - ciągłe ćwiczenia (jak w sporcie - nie ma zmiłuj) i nieuchwytny pierwiastek talentu)
Zgadzam się. I do tego to są instrumenty wymagające czegoś więcej tak byle jakiego brzdąkania na gitarce ( jak ja to robię :p ) Zawsze chciałem umieć grać na skrzypach lub fortepianie niestety talentu nie da się kupić a więc wielkie brawa dla takich ludzi i piwo leci.
k***a, pamiętam jak nas wzięli ze szkoły na jakiś pochód czy co to tam było, a przedtem wszyscy musieli umieć to śpiewać. Czułem się wykorzystywany do propagandy, chociaż wtedy nie potrafiłem tego tak nazwać - po prostu byłem wnerwiony, że ktoś mi każe śpiewać jakiś hymn bez słowa wyjaśnienia.
Nie śpiewałem (tak samo jak miałem wyj***ne na powtarzanie niezrozumiałych formułek w kościele), ale nie umniejszało to mojej irytacji.
Zobaczyłem napis "les debiles" w lewym górnym rogu i czekałem do końca filmiku, bo myślałem że jakiś pajac tam wpadnie i coś ciekawego będzie się działo. Ale ch*j i tak było warto posłuchać
przeme13 no raczej że reżyserka, ciężko by było spotkać na rynku tylu filharmoników z instrumentami:]
U nas w Polsce pewnie by dostali mandat od straży miejskiej za zakłócanie porządku publicznego albo karę od filharmonii w której grają dlaczego nie grają u nich i nie generują im zysków. Sam gram i wiem jak jest. W Polsce nawet muzycy mają przej***ne.
Piszcie co chcecie, ale dla takich filmików warto żyć. Aż się uśmiechnąłem widząc jak ludzie z tłumu też sobie śpiewają pod nosem, a dzieciaki tańczą. Takie chwile sprawiają że ludzie się jednoczą, wychodzą z tła społeczeństwa i pokazują człowieczeństwo