Trafił facet do szpitala. Podają obiad - kęs chleba, ćwierć pomidora, pół jajka i łyżkę kaszy. Facet pyta salowej:
- Ma pani może znaczek pocztowy?
- A po co panu?
- Poczytałbym coś do obiadu.
@606 to że się nie przychodzi na żer to wiadomo, ale to powinna być odpowiednia dieta, a nie kromka chleba i kawałek parówkowej, w prywatnych placówkach po i przed operacjami lepiej karmią, dają coś co ma wartość odżywczą i nie siedzi w kichach przez 3 miesiące, niedawno mój kolega miał operację w prywatnej klinice i pokazywał zdjęcia czym karmią, bardzo podobnie jak np w Belgii, Niemczech, Norwegii itp cywilizowanych krajach w PL jakaś firma wygrywa ustawiony przetarg na katernig i karmią byle jak najtańszym gównem którego pies by nawet nie miał siły powąchać nie mówiąc o jedzeniu.
ja jak leżałem w szpitalu bo rozj***łem sie przy prawie 300 moim golfem to mi pół paruwy przyniosła ta barmanka j***na ze szpitala to sie pytam co to k***o jest nak***iaj kebaba i zara mi przywieźli
Cóż, w więzieniu mają większe rarytasy, co jest śmiechu warte by chory człowiek jadł kasze z pomidorem, a mordercy i gwałciciele pełnowartościowe posiłki często w więzieniach, które wyglądają lepiej niż szpitale...
Fu...........66
2014-01-25, 19:25
Ja jadłem pyszną owsiankę i wpie**alam ją do dzisiaj, ale to już inna bajka, teraz mam dietę, hehe... Aczkolwiek byłem już oswojony z jej smakiem.
Pracowałem kiedyś w szpitalu wojewódzkim (targałem na oddziały szafki z żarciem - nic specjalnego) i czasem się kucharkom tam pomagało nakładać posiłki dla chorych. Zapadła mi w pamięci taka akcja :
Kucharka1 : Czekaj, co ty tam nałożyłaś
Kucharka2 : No normalnie, chlebek, 3 plasterki szynki, 3 plasterki sera ...
Kucharka1 : Przecież to wysokobiałkowa miała być .... (teoretycznie różne diety dla pacjentów)
Kucharka2 : To co mam dać ?
Kucharka1 : Dorzuć jeszcze 2 plasterki sera