18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

O rolnikach

karolcba • 2012-07-30, 16:42
Przychodzi gospodarz do domu i mówi:
- Słuchaj matka. Dokupiłem dzisiaj 10 hektarów ziemi.
- Wiem.
- A skąd wiesz?
- Nasz koń się za stodołą powiesił.

Jedzie chłop razem z babą wozem. Jadą tak, jadą i chłop patrzy - wymija ich rowerzysta bez głowy. Chłop nic sobie z tego nie robi i jedzie dalej. Patrzy a tutaj motorowerzysta bez głowy ich wymija. Chłop dalej olewa sytuację. Jadą dalej, patrzy a tutaj motocyklista bez głowy, jeden, drugi, trzeci. Na to chłop się odwraca do baby siedzącej na tyle i mówi:
- Halina, podnieś kosę wyżej.

Antek kupuje na targu konia.
- Ile pan chce za niego?
- Tysiąc złotych.
- Przecież on jest ślepy.
- Co?! Przejedź się pan nim, to zobaczysz, czy jest ślepy.
Antek wsiada na konia i zaczyna galopować. Koń pędzi przed siebie na oślep, prosto na mur z cegieł i po chwili wpada na niego, kończąc w ten sposób życie. Antek wyłazi spod konia i mówi:
- Mówiłem, że jest ślepy?
- Może i ślepy, ale jaki odważny.

Chupacabra

2012-07-31, 02:12
O k***a, świeżynki żeś znalazł. Jest szansa, że ktoś tutaj nie zna tych dowc**asów?

Bialy_Mis

2012-07-31, 05:06
ja nie znałem, ale i tak smutny ch*j bo się nie uśmiałem ;/

K-...........an

2012-07-31, 06:18
te dowc**y to już z 15 lat temu każdy znał

brylant1412

2012-07-31, 06:35
sołtys może być z ciebie dumny

Fl...........82

2012-07-31, 06:37
Koń by się uśmiał...

Luis

2012-07-31, 06:48
Flex82 napisał/a:

Koń by się uśmiał...


nom... jakby żył to by się uśmiał :(

clemenza

2012-07-31, 08:35
wymija i choooj :( facepalm

Proximate

2012-07-31, 11:17
Co do drugie "dowcipu":
Skoro babka jedzie obok niego albo za nim to wymijając raz, że jadę oni w przeciwnym kierunku, dwa że najpierw chłop ich widzi potem baba, nie na odwrót, taka moja dygresja.

blade87

2012-07-31, 18:56
@up

Co Ty k***a kombinujesz? Wymija = wyprzedza, no to chyba jednak chłop widzi zdekapitowanych jako drugi, co nie? I jadą w tym samym kierunku...